Przed meczem wiadome było, że tylko wygrana w Niecieczy z Termalicą może dać Górnikowi Zabrze nadzieje na utrzymanie. Innym warunkiem była porażka Górnika Łęczna we Wrocławiu ze Śląskiem.
Od początku na boisku przeważał Górnik Zabrze. Goście jednak nie potrafili poważniej zagrozić Termalice. Gospodarze ustawieni w obronie nie kwapili się do ataku. Jednak to niecieczanie w 19. minucie mogli objąć prowadzenie, kiedy sprzed pola karnego tuż obok słupka uderzył Jakub Biskup.
Odpowiedź zabrzan była piorunująca. Za faul przed polem karnym Pavola Stano arbiter podyktował rzut wolny, z którego przepięknie lewą nogą w samo okienko uderzył Rafał Kurzawa.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Krajobraz po powołaniach. Kto dostanie przepustkę do Francji? (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]
Po objęciu prowadzenia Górnik wciąż prowadził grę. Dopiero w końcówce pierwszej części Termalica zaatakowała, ale nie potrafiła oddać celnego uderzenia. W 36. minucie po wrzutce z rzutu rożnego w dobrej sytuacji znalazł się Pavol Stano, jednak zamiast głową uderzyć w kierunku bramki, podał do rywala.
Drugą część lepiej zaczęli gospodarze. Na boisko wprowadzony został Wojciech Kędziora za bezproduktywnego Stefana Nikolicia i jakość Termaliki w ofensywie wzrosła. W 53. minucie Martin Juhar dośrodkował z rzutu rożnego, a wspomniany Kędziora wyrównał.
Chwilę po tym kiedy Górnik stracił bramkę w Niecieczy ,we Wrocławiu Śląsk w krótkim czasie zdobył dwie bramki w spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Zabrzanie byli świadomi, że do zapewnienia sobie utrzymania potrzebują zwycięskiego gola.
Goście zaczęli grać szybciej i w 69. minucie powinni prowadzić. Po szybkiej akcji Erik Grendel znalazł się niemal sam na sam z Krzysztofem Pilarzem, ale uderzył obok bramki. Trwało oblężenie bramki niecieczan, ale to Termalica mogła wyjść na prowadzenie, kiedy tuż sprzed pola karnego Tomasz Foszmańczyk strzelił minimalnie niecelnie.
W końcówce Górnik atakował już niemal całym zespołem. Termalica szans szukała w nielicznym kontrach.W 85. minucie gospodarze mogli pogrążyć zabrzan. Foszmańczyk dograł do Juahara, którego strzał świetnie obronił Grzegorz Kasprzik.
Zabrzanie do końca atakowali, ale ich chaotyczne próby nie przyniosły efektu i Górnik po remisie w Niecieczy spadł z Ekstraklasy!
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
0:1 - Kurzawa 23'
1:1 - Kędziora 53'
Składy:
Termalica Bruk-Bet Nieciecza:
Krzysztof Pilarz - Patryk Fryc, Dawid Sołdecki, Pavol Stano, Sebastian Ziajka, Jakub Biskup (68' Vladislavs Gutkovskis), Mateusz Kupczak, Bartłomiej Babiarz (86' Michał Markowski), Tomasz Foszmańczyk, Martin Juhar, Stefan Nikolić (46' Wojciech Kędziora).
Górnik Zabrze:
Grzegorz Kasprzik - Szymon Matuszek (74' Sebastian Steblecki), Bartosz Kopacz, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Ken Kallaste, Mariusz Przybylski, Rafał Kurzawa, Roman Gergel, Armin Cerimagić (78' Michał Janota), Jose Kante (63' Szymon Skrzypczak).
Żółte kartki:
Stano, Sołdecki, Biskup (Termalica) oraz Kurzawa, Cerimagić (Górnik).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).