Kiedy latem 2015 roku z Ruchu Chorzów odeszło kilku ważnych graczy z Grzegorzem Kuświkiem i Filipem Starzyńskim na czele, wielu wieszczyło Niebieskim pewny spadek z Ekstraklasy. Pierwsze spotkanie w nowym sezonie z Górnikiem Łęczna (0:2) pokazało, że chorzowian czeka trudny czas. Porażka w kiepskim stylu i wielkie obawy. - Potrzebujemy czasu - zapewniał Waldemar Fornalik.
Tak jak zapowiedział były selekcjoner reprezentacji Polski, w kolejnych tygodniach Ruch stawał się coraz groźniejszym zespołem. Co ważniejsze, wielu młodych zaczęło odgrywać w drużynie ważne role. Mariusz Stępiński strzelał gole, Patryk Lipski imponował przeglądem pola, a Kamil Mazek szybkością. Jesienią chorzowianie zaliczyli kilka wpadek, ale rundę zakończyli z pięciopunktową przewagą nad strefą spadkową.
Wiosną Ruch miał trudny terminarz i w fazie zasadniczej wygrał tylko dwa spotkania. Kilka przegrał, prezentując ciekawy styl gry. Końcówka ligi, przed podziałem punktów, to zmierzanie do mety kulawego. Ostatecznie Niebiescy awansowali do grupy mistrzowskiej, o czym dowiedzieli się kilkanaście godzin po zakończeniu 30. kolejki i sezon dla nich się zakończył.
ZOBACZ WIDEO Filip Starzyński: jadę na kadrę powalczyć o Francję (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
O występach w grupie mistrzowskiej przy Cichej wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Jedynie drugie połowy meczów z Legią i Lechią piłkarze Ruchu mogą sobie zapisać po stronie plusów.
Latem czeka chorzowian prawdopodobnie powtórka z rozrywki. Z klubu już odszedł bramkarz Matus Putnocky, niemal pewna jest sprzedaż Mariusza Stępińskiego i być może kolejnego młodego zawodnika.
W czym kibice Ruchu mogą szukać nadziei? W pożyczce od miasta, dzięki której klub zamiast horrendalnych odsetek oddawanych funduszowi inwestycyjnemu, będzie mógł spokojniej patrzeć w przyszłość. Oczywiście, jeśli działacze po raz kolejny nie zawiodą.
EkstraKLASA: Mariusz Stępiński
Po nieudanym pobycie w Niemczech i przeciętnym roku w Wiśle, Ruch i napastnik zaryzykowali i na tym nie stracili. Wykupienie z 1.FC Nuernberg Mariusza Stępińskiego okazało się strzałem w dziesiątkę. "Stępel" został najskuteczniejszym Polakiem w Ekstraklasie i znalazł się w szerokiej kadrze na Euro.
EkstraKLAPA: działania właściciela klubu
Kontrakty na warunkach ponad możliwości klubu zawierane od 2012 roku, a następnie umowa z funduszem inwestycyjnym na bardzo złych warunkach w końcu musiały odbić się na klubie. Pomocną dłoń wyciągnęło miasto (kosztem wstrzymania przebudowy stadionu przy Cichej) i Dariusz Smagorowicz prawdopodobnie nie zostanie grabarzem Ruchu. Jednak minie sporo lat zanim prezes i właściciel w jednym ponownie odzyska zaufanie kibiców 14-krotnych mistrzów Polski.
Lider: Łukasz Surma
Wieku się nie oszuka. Jednak pomimo 38 lat Łukasz Surma wciąż jest nie do zdarcia i w sezonie 2015/2016 miał pewne miejsce w drugiej linii Ruchu. Wiele wskazuje na to, że rekordzista w liczbie występów w Ekstraklasie (524 mecze) pozostanie przy Cichej na kolejny sezon i będzie śrubował imponujący wynik.
Cytat: Dariusz Smagorowicz
"Po wyczyszczeniu zobowiązań Ruch wreszcie będzie rentowny, a gra na Stadionie Śląskim pozwoli nam wypłynąć na głębokie wody."