Nowotwór został u Marco Russa wykryty przy okazji dokonywania kontroli antydopingowej po meczu ligowym z SV Darmstadt (30 kwietnia). Wyniki wskazywały na ekstremalnie wysoki poziom hormonu wzrostu i początkowo sądzono, że piłkarz stosował niedozwolone wspomaganie. Medycy szybko dostrzegli jednak, iż przyczyny mogą być zupełnie inne. Dodatkowa badania potwierdziły najgorsze przewidywania.
Russ będzie musiał poddać się leczeniu i niewykluczone, że do futbolu już nie powróci. Wcześniej chce jednak pomóc Eintrachtowi Frankfurt w utrzymaniu w Bundeslidze i wystąpić 19 oraz 23 maja w barażach z 1.FC Nuernberg. "Marco zgłosił gotowość do gry. Pomimo tragicznych wiadomości, lekarze potwierdzili, że może wystąpić" - poinformował klub, a trener Niko Kovac włączył 30-latka do kadry meczowej.
Występujący na pozycji środkowego obrońcy Russ jest wychowankiem Eintrachtu, w którym występował aż do 2011 roku, kiedy za 3 mln euro przeniósł się do VfL Wolfsburg. Do macierzystego klubu wrócił już półtora roku później i obecnie jest filarem drużyny z Frankfurtu. W trwającym sezonie rozegrał 28 meczów i strzelił trzy gole, a ogółem ma w dorobku 276 występów i 23 bramki w Bundeslidze.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016: Piotr Zieliński czuje, że jest wart 15 milionów euro