Podsumowanie 24. kolejki Ligue 1

W 24. kolejce trzy spotkania zakończyły się zwycięstwem gospodarzy, trzy zespoły wywalczyły komplet punktów na wyjeździe, a na czterech stadionach kluby podzieliły się punktami. Na pozycji lidera umocnił się Olympique Lyon, który powiększył przewagę m.in. nad Girondins Bordeaux.

W tym artykule dowiesz się o:

Olympique Lyon podejmował najsłabszą drużynę w Ligue 1 - Le Havre. Na Stade Gerland nie było niespodzianki, gospodarze byli zespołem zdecydowanie lepszym i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Do przerwy piłkarze Les Gones prowadzili 2:0 po golach Edersona i Kadera Keity. W drugiej połowie nie forsowali już tempa, ale mimo tego, iż od 70. minuty grali w osłabieniu (czerwoną kartką ukarany został John Mensah), udało im się jeszcze raz pokonać golkipera beniaminka. W 74. minucie na listę strzelców wpisał się Juninho. Goście nie poddali się, w 82. minucie kontaktowego gola zdobył 19-letni Loic Nestor, ale po końcowym gwizdku sędziego gracze Le Havre nie mieli powodów do radości. Przegrali 1:3 i po siedemnastej porażce w bieżących rozgrywkach, mają coraz mniejsze szanse na uniknięcie spadku do drugiej ligi.

Drugiego miejsca w tabeli Ligue 1 nie utrzymali piłkarze Girondins Bordeaux. Podopieczni Laurenta Blanca po dwóch meczach z rzędu bez zwycięstwa byli pod dużą presją. Nie wszyscy zawodnicy chyba sobie z nią poradzili, ponieważ Żyrondyści w sobotę zagrali słabo i tylko zremisowali z beniaminkiem z Grenoble. W pierwszej połowie gospodarze byli stroną przeważającą, ale nie potrafili przełożyć tego na chociażby jedną bramkę. Prowadzenie objęli dopiero w 59. minucie po golu Marouane Chamakha. Później nie udało im się jednak kontrolować przebiegu spotkania i przyjezdni w 76. minucie doprowadzili do wyrównania. W kontrowersyjnych okolicznościach (powtórki pokazują, że bramka padła ze spalonego), Ulricha Rame pokonał Bostjan César. W końcówce meczu na boisko wszedł gwiazdor Bordeaux Yoann Gourcuff, ale nie udało mu się odwrócić losów spotkania i zespół ze Stade Chaban Delmas dopisał do swojego dorobku tylko jeden punkt.

Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli zawodnicy Paris Saint Germain, poprzednio stołeczny klub mógł się pochwalić taką serią w sezonie 2003/04. W sobotę drużyna prowadzona przez Paula Le Guena podejmowała na Parc des Princes broniący się przed spadkiem z ligi zespół AS Saint Etienne. Goście ambitnie walczyli z faworyzowanym rywalem, ale nie udało im się sprawić niespodzianki i ostatecznie przegrali 1:2. Dla PSG bramki zdobyli Mamadou Sakho oraz Jérémy Clement, St Etienne odpowiedziało trafieniem Dimitri Payeta. Paris Saint Germain wykorzystało potknięcie Bordeaux i po 24. kolejce awansowało na 2. miejsce w tabeli Ligue 1. Warto jeszcze wspomnieć o jubileuszu Mickaëla Landreau, 29-letni golkiper rozegrał swój setny ligowy mecz w barwach PSG.

Na 3. pozycję powrócił Olympique Marsylia, podopieczni Erica Geretsa w niedzielę pokonali na wyjeździe AS Monaco. Do przerwy wypracowali sobie zaledwie jedną dogodną sytuację do zdobycia gola, po dośrodkowaniu Benoita Cheyrou na bramkę gospodarzy strzelali Charles Kaboré i Sylvain Wiltord, ale Stéphane Ruffier obronił uderzenia graczy OM. W 68. minucie na boisku pojawił się Bakari Kone i to piłkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej zapewnił drużynie gości cenne zwycięstwo. Powracający do zdrowia po kontuzji napastnik przechwycił piłkę w polu karnym i w pięknym stylu przelobował Ruffiera, przerywając serię trzech meczów bez porażki AS Monaco.

Niepokonana od początku grudnia Tuluza przedłużyła imponującą serię, wygrywając na wyjeździe z FC Sochaux. Broniąca się przed spadkiem drużyna Francisa Gillota w ostatnich tygodniach spisywała się dobrze i tym razem także postawiła trudne warunki mocniejszemu rywalowi. Gospodarze prowadzili nawet do 34. minuty 1:0, ale walcząca niespodziewanie o czołowe lokaty w Ligue 1 Tuluza odrobiła stratę, a później dzięki trafieniu niezawodnego André-Pierre'a Gignaca (23-letni napastnik zdobył już w tym sezonie 15 bramek) przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dzięki wywalczonym na Stade Bonal punktom, zespół gości przesunął się na 4. lokatę w tabeli i wciąż traci do lidera tylko pięć oczek.

Piłkarze Valenciennes przedłużyli serię pięciu meczów z rzędu bez porażki, ale z remisu w konfrontacji z FC Nantes podopieczni Antoine Kombouare nie mogą być zadowoleni. Pojedynek z beniaminkiem stanowił dla nich dobrą okazję do odrobienia straty do rywali, z którymi zespół ten będzie walczył o uniknięcie degradacji z Ligue 1. Nie wykorzystali oni jednak atutu własnego boiska i po 24. kolejce wciąż znajdują się w strefie spadkowej. Aktualnie tracą do 17. St Etienne trzy punkty. Wynik 1:1 mógł usatysfakcjonować gości, którzy podnieśli się po wysokiej porażce z Paris Saint Germain i wywieźli ze Stade Nungesser cenny punkt. Obecnie FC Nantes plasuje się na 14. lokacie w tabeli.

Z kryzysu powoli wychodzi AJ Auxerre. W poprzedniej kolejce zespół ten ograł na wyjeździe AS Nancy, a tym razem pokonał u siebie faworyzowane Lille OSC. Piłkarze AJA skutecznie powstrzymywali gości przed przedarciem się pod bramkę strzeżoną przez Oliviera Sorina, a sami nie zmarnowali okazji do pokonania golkipera Lille. W 31. minucie gola zdobył powracający do wysokiej dyspozycji po kontuzji Ireneusz Jeleń. Polak otrzymał podanie z prawego skrzydła od Benoita Pedretti'ego, minął jednego z obrońców i po przedarciu się w pole karne pokonał na raty bramkarza gości. Cztery minuty później na 2:0 podwyższył Kamel Chafni, a Auxerre utrzymało korzystny rezultat do końca spotkania, dzięki czemu awansowało po 24. kolejce na 12. pozycję w tabeli. Jeleń przebywał na boisku przez 90 minut, w doliczonym czasie gry zastąpił go Daniel Niculae, Dariusz Dudka natomiast oglądał mecz z ławki rezerwowych.

W dramatycznych okolicznościach OGC Nice pokonało na wyjeździe Le Mans. Zespół Frédérica Antonetti'ego do 76. minuty przegrywał 0:1 po trafieniu Thorsteina Helstada, ale ambitnie dążył do zmiany niekorzystnego rezultatu i ostatecznie odwrócił losy spotkania. Najpierw do wyrównania doprowadził Emerse Faé, a w 90. minucie gola na wagę trzech punktów zdobył dla OGC Nice Mahamane Traore. 20-letni napastnik już drugi raz w tym sezonie został bohaterem, zdobywając decydującą bramkę tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.

Na 6. miejsce spadli po 24. kolejce piłkarze Rennes, którzy zaledwie zremisowali u siebie z AS Nancy. Podziałem punktów zakończył się także pojedynek SM Caen - FC Lorient.

Wyniki 24. kolejki Ligue 1:

AJ Auxerre - Lille OSC 2:0 (2:0)

Girondins Bordeaux - Grenoble Foot 38 1:1 (0:0)

SM Caen - FC Lorient 1:1 (1:0)

Le Mans - OGC Nice 1:2 (0:0)

Stade Rennes - AS Nancy 1:1 (0:0)

Valenciennes - FC Nantes 1:1 (1:0)

Paris SG - St Etienne 2:1 (2:1)

Olympique Lyon - Le Havre 3:1 (2:0)

FC Sochaux - Toulouse FC 1:2 (1:1)

AS Monaco - Olympique Marsylia 0:1 (0:0)

Komentarze (0)