II liga: Radomiak Radom zasmucił 10 tysięcy kibiców GKS Tychy

10 tysięcy kibiców przyszło zobaczyć jak piłkarze GKS Tychy zapewniają sobie minimum miejsce w barażu. Opuścili stadion rozczarowani, ponieważ Radomiak Radom pokusił się o niespodziankę i wygrał 1:0.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Radomiak Radom Newspix / Piotr Kucza / Radomiak Radom

GKS Tychy jest najlepszym zespołem ligi w rundzie wiosennej. Przystąpił do meczu z Radomiakiem Radom z bilansem ośmiu zwycięstw, trzech remisów i porażki. Strzela najwięcej goli, a traci najmniej. Kamil Kiereś zaplanował dobrze okres przygotowań, a jego podopieczni zamierzali w niedzielę zapewnić sobie minimum baraż. Misja zakończyła się fiaskiem.

Pojedynek oglądało 10 tysięcy kibiców. GKS ruszył do ataku na Radomiaka. Adrian Szady interweniował po strzałach Łukasza Grzeszczyka z rzutu wolnego i główce Tomasza Górkiewicza. W 41. minucie golkiper beniaminka miał dużo szczęścia. Mateusz Grzybek był sam przed jego bramką. W głowie 20-latka pojawiło się tysiąc myśli i zamiast zdobyć gola, podał piłkę do Szadego.

Werner Liczka zastosował przed tym meczem ciekawy manewr. Jego Radomiak nie popisał się, przegrywając u siebie 1:2 z Olimpią Zambrów, więc trener odesłał do rezerwy prawie całą jedenastkę.

ZOBACZ WIDEO Poirytowany Schmelzer. "To powinna być czerwona kartka" (źródło TVP)
Nowi wybrańcy odgryzali się po przerwie. W 47. minucie Leandro wystartował do piłki po błędzie Tomasza Boczka, ale nie dziobnął jej zanim staranował Pawła Florka. Tyszanie zaatakowali Brazylijczyka, który robił co mógł, by przełamać impas. W rundzie jesiennej był faworytem wyścigu po koronę króla strzelców, po czym od 28 listopada nie zdobył gola.

W 64. minucie Leandro powinien zakończyć strzałem podanie Kamila Cupriaka i tylko on wie jakim sposobem nie trafił w piłkę. Napastnik Radomiaka powtórzył błąd w 83. minucie po zagraniu Mateusza Radeckiego. Trener stracił cierpliwość i ściągnął Leandro z boiska, a Radecki w następnej sytuacji podbramkowej nie podawał, a strzelał.

Była to świetna decyzja. W 86. minucie Radecki skorzystał z błędu obrońców GKS i posłał piłkę obok osamotnionego Florka do bramki na 0:1. To Radomiak dopisał sobie komplet punktów na zakończenie 32. kolejki. Tyszanie nie mogli cieszyć się przed własną publicznością. Co prawda pozostali na miejscu premiowanym awansem, ale ich następne spotkanie z Siarką nabrało ciężaru gatunkowego.

GKS Tychy - Radomiak Radom 0:1 (0:0)
0:1 - Mateusz Radecki 86'

Składy:

GKS: Paweł Florek – Tomasz Górkiewicz, Tomasz Boczek, Daniel Tanżyna, Maciej Mańka – Stepan Hirskyj, Mateusz Bukowiec - Mateusz Grzybek (84' Bartosz Rutkowski), Łukasz Grzeszczyk, Marcin Radzewicz (80' Marcin Wodecki) – Adam Varadi (69' Mateusz Mączyński).

Radomiak: Adrian Szady – Michał Grudniewski, Norbert Jędrzejczyk, Maciej Świdzikowski, Bartosz Sulkowski - Marcin Gawron, Kamil Kościelny - Radosław Mikołajczak (55' Kamil Cupriak), Dariusz Brągiel (90' Michał Chrabąszcz), Mateusz Radecki – Leandro (83' Krzysztof Ropski).

Żółte kartki: Varadi, Hirskyj (GKS) oraz Leandro, Gawron, Brągiel, Radecki (Radomiak).

Sędzia: Robert Marciniak (Kraków).




Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Czy GKS Tychy awansuje do I ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×