Tomas Rosicky kosztował Kanonierów 10 mln euro. Wcześniej przez ponad pięć lat budował swoją markę w Borussii Dortmund i gdy zmieniał klub, był już gwiazdą światowego formatu. Dla Arsenalu ogółem wystąpił 246 razy i strzelił 28 goli. Często nękały go kontuzje, przez które nie pokazał pełni swoich możliwości.
- Problemy zdrowotne Tomasa zawsze mnie frustrowały, ponieważ chciałem móc częściej wystawiać go do gry. Był pod każdym względem perfekcyjnym piłkarzem dla drużyny i wszyscy go tutaj kochamy. Dla mnie możliwość trenowania Rosicky'ego była przywilejem. Na boisku wszystko przychodziło mu łatwo, miał wielką jakość - wspomina Arsene Wenger, cytowany przez arsenal.com.
35-letni obecnie Rosicky, który w sezonie 2015/2016 wziął udział tylko w jednym oficjalnym meczu I drużyny Arsenalu, nigdy nie wygrał Premier League, ale dwa razy sięgnął po Puchar Anglii. Wcześniej został dwukrotnie mistrzem Czech ze Spartą Praga oraz wraz z Borussią triumfował w Bundeslidze.
Rosicky, który pomimo straconego sezonu znalazł się w szerokiej kadrze naszych południowych sąsiadów na Euro 2016, musi poszukać nowego klubu albo zakończyć zawodową karierę. Kilka miesięcy temu media sugerowały, iż w grę wchodzi powrót pomocnika do Sparty.
ZOBACZ WIDEO Wizjoner Nawałka. Boisko zamiast... pastwiska (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}