Poznański klub przed startem nowego sezonu może stracić niemal wszystkich stoperów. Z drużyny odszedł już Marcin Kamiński, a wkrótce jego śladem mogą podążyć Arajuuri i Kadar. Na transferze pierwszego z nich Lech chce zarobić póki może (umowa Fina wygasa w grudniu), po Kadara natomiast zgłosiło się już kilka drużyn.
Według informacji "Przeglądu Sportowego" beniaminek Premier League, Burnley FC, zaoferowało Lechowi za transfer Kadara 1,5 miliona euro. To może być oferta nie do odrzucenia. Burnley ma pod lupą też Arajuuriego.
Węgier i Fin obserwowani byli przez wysłanników angielskiego klubu podczas meczów reprezentacji. Kadar nie chce jednak podejmować żadnych decyzji w sprawie transferu przed zakończeniem Euro 2016. Inaczej jest w wypadku Arajuuriego, który nie wyklucza nawet przenosin do Chin.