Copa America: Chile zwyciężyło w 100. minucie. Dublet Arturo Vidala z Boliwią

WP SportoweFakty / ANNEGRET HILSE
WP SportoweFakty / ANNEGRET HILSE

Reprezentacja Chile wygrała 2:1 z Boliwią i uciekła znad przepaści w grupie D. Dwa gole zdobył Arturo Vidal. Pomocnik Bayernu Monachium zapewnił drużynie zwycięstwo w 100. minucie strzałem z rzutu karnego.

Pierwsza połowa była trudna dla Chilijczyków. Prezentowali kulturę piłkarską, mieli 70 procent posiadania, ale rzadko zagrażali Boliwii. Na dodatek sędzia nie przyznał im rzutu karnego, choć się należał, a Edward Zenteno zatrzymał strzał Alexisa Sancheza przed linią bramkową. Kibice La Roja tęsknili za Jorge Valdivią. Na poprzednim Copa America robił różnicę kreatywnymi rozwiązaniami. Można przypuszczać, że jakimś magicznym podaniem rozmontowałby defensywę.

Boliwia ograniczała się do murowania bramki. Selekcjoner Baldivieso wystawił pięciu obrońców. Przeszłość kazała mu zabezpieczyć tyły. Boliwia przegrała pierwszy w historii mecz z Chile 1:7, a poprzedni 0:5. Tym razem była ostrożna. Zaatakować od czasu do czasu próbował Yasmani Duk, ale jego szarże były skazane na niepowodzenie. La Verde nie oddali celnego strzału przez 45 minut.

Przełom nastąpił po przerwie. Głębiej cofnął się ten, na którego liczyli kibice Chile - Arturo Vidal. Na trybunach fani mieli nawet portrety pomocnika Bayernu Monachium. Vidal wziął na siebie odpowiedzialność, wyłuskał piłkę w środku pola, wymienił podania z Mauricio Pinillą, po czym strzelił płasko do bramki. W 46. minucie La Roja wyszli na prowadzenie i od tego momentu miało być łatwiej.

ZOBACZ WIDEO Copa America Centenario - gr.D: Chile - Boliwia (skrót) (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Ale nie było. Niespodziewanie Boliwia wyrównała w 61. minucie, a drogę do bramki znalazł Jhasmani Campos. Zmiennik uderzył perfekcyjnie z rzutu wolnego z 25. metra. Nie popisał się Claudio Bravo. Bramkarz ustawił tylko dwóch piłkarzy w murze, po czym zareagował ospale. 1:1 i sytuacja na boisku wróciła do punktu wyjścia.

Chile atakowało, Boliwia murowała bramkę. La Roja marnowali szanse, a zegar tykał. Doliczone zostało osiem minut po tym jak Eguino dostał cios w głowę i stracił świadomość. Dużo wskazywało, że padnie remis, a jednak tuż przed końcem sędzia przyznał Chilijczykom rzut karny. Luis Gutierrez został trafiony piłką w rękę przez Sancheza. Na nic zdały się protesty La Verde. Vidal skompletował dublet strzałem z 11. metra w 100. minucie.

Wynik 2:1 pozwolił obrońcy trofeum uciec znad przepaści. Dzięki zwycięstwu ma los w swoich rękach. Zagra w ćwierćfinale, jeżeli w ostatnim meczu nie przegra z Panamą. Boliwia straciła szansę na awans.

Chile - Boliwia 2:1 (0:0)
1:0 - Arturo Vidal 46'
1:1 - Jhasmani Campos 61'
2:1 - Arturo Vidal (k.) 90+10'

Składy:

Chile: Claudio Bravo - Mauricio Isla (76' Jose Fuenzalida), Gary Medel, Gonzalo Jara, Jean Beausejour - Arturo Vidal, Pablo Pedro Hernandez, Charles Aranguiz - Alexis Sanchez, Mauricio Pinilla (58' Eduardo Vargas), Fabian Orellana (68' Edson Puch).

Boliwia: Carlos Lampe - Erwin Saavedra, Ronald Eguino, Edward Zenteno, Luis Gutierrez, Diego Bejarano - Juan Arce (54' Rodrigo Ramallo), Alejandro Melean, Raul Castro (58' Jhasmani Campos), Martin Smedberg-Dalence - Yasmani Duk (82' Walter Veizaga).

Żółte kartki: Hernandez (Chile) oraz Eguino, Campos, Veizaga, Gutierrez (Boliwia).

Sędzia: Jair Maruffo (USA).

[multitable table=697 timetable=54430]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Sukces na Euro szansą na zjednoczenie Francji?

Komentarze (0)