Radja Nainggolan nie odejdzie z AS Roma. Klub stracił Miralema Pjanicia, ale zatrzyma Belga

PAP/EPA / Radja Nainggolan
PAP/EPA / Radja Nainggolan

Miralem Pjanić zamienił AS Roma na Juventus Turyn, gdyż mistrzowie Włoch skorzystali z klauzuli odstępnego w kontrakcie Bośniaka. W tej sytuacji klub z Wiecznego Miasta nie zgodzi się na transfer Radji Nainggolana.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentant Belgii jest kuszony przez nowego menedżera Chelsea Antonio Conte i w niedawnych wypowiedziach nie ukrywał, że waha się, czy zostać w AS Roma. Według włoskich mediów, działacze postawili jednak sprawę jasno i wykluczyli jego transfer, a równocześnie złożyli propozycję nowego kontraktu.

W efekcie umowa Radji Nainggolana  ma zostać wkrótce przedłużona, a na jej mocy wynagrodzenie gracza istotnie wzrośnie. Roma zdecydowała się na taki ruch, ponieważ równoczesne odejście Miralema Pjanicia i Nainggolana byłoby ogromnym osłabieniem drużyny Luciano Spallettiego, a wypełnienie powstałej luki mogłoby okazać się bardzo trudne do czasu startu w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Nainggolan zostanie na Stadio Olimpico i będzie miał nowego partnera w drugiej linii. Jako kandydat najczęściej wymieniany jest Holender Georginio Wijnaldum. Pomocnik Newcastle United po spadku klubu z Premier League poważnie myśli o transferze i możliwe, że Roma środki uzyskane ze sprzedaży Pjanicia (32 mln euro) częściowo zainwestuje w jego pozyskanie.

Roma myśli jednak nie tylko o linii pomocy. Po bramkarzu Alissonie działacze zapewnili sobie pozyskanie z Empoli FC bocznego obrońcy Mario Rui, który będzie stanowił alternatywę dla Lucasa Digne albo zastąpi Francuza, jeśli ten nie zostanie wykupiony po wypożyczeniu z Paris Saint-Germain.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Kamil Kosowski wskazuje główny problem przed meczem z Niemcami. "Arcytrudne zadanie"

Komentarze (0)