Michał Chrapek: Z Michałem Makiem napinamy się na braci Paixao

WP SportoweFakty / Michał Dominik
WP SportoweFakty / Michał Dominik

Piłkarze Lechii Gdańsk przebywając na obozie w Gniewinie treningi przeplatają z oglądaniem Euro 2016. Michał Chrapek ma dogodną okazję do uszczypliwości, gdyż jego pokój mieści się tuż obok Marco Paixao.

Lechia Gdańsk jest już po pierwszym przedsezonowym sparingu. - Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie wyglądała pod względem gry najgorzej. Popełniliśmy jednak za dużo strat i do tego można się przyczepić. Brakuje nam piłki. Mieliśmy w pierwszej fazie przede wszystkim treningi biegowe. Z piłką będzie to wyglądało coraz lepiej - powiedział Michał Chrapek.

Obóz, a następnie przedsezonowe sparingi mają przygotować piłkarzy do Ekstraklasy. - Na pewno będziemy do niej gotowi. Wszystko jest zorganizowane, każdy dzień mamy zaplanowany i wiemy jaką pracę musimy wykonać - ocenił Chrapek, który z APOEL-em Nikozja zagrał w drugim składzie. - Dla mnie to nic nie oznacza. Chcę robić swoje na boisku i czekam na pierwszy mecz - dodał.

Gdański klub wzmacnia środek pola, w którym pod koniec sezonu królował Chrapek. - Podchodzę do tego normalnie. Wiadomo, że zawsze po sezonie jak jest okienko transferowe, w drużynie są zmiany. Dla mnie to jest normalna rzecz. Ciężko trenowaliśmy, ale po to jesteśmy w Gniewinie, a nie po to by marudzić - ocenił.

Pomiędzy treningami piłkarze Lechii śledzą Euro 2016. - Na pewno w meczu ze Szwajcarią Polacy zagrali bardzo dobrą pierwszą połowę. Od początku było widać, że chcemy wygrać ten mecz. W drugiej części spotkania się cofnęliśmy. Szwajcarzy pokazali trochę jakości i strzelili bramkę marzenie. Zdarzyła się bramka tych mistrzostw i możemy to chłopakom spokojnie wybaczyć - stwierdził piłkarz Lechii.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Wojciech Kowalewski: Portugalia ma duży potencjał i jest bardzo groźna (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Teraz czeka nas mecz z Portugalią. - Z Marco Paixao mamy pokoje obok siebie. Będzie bardzo dużo emocji. Z Michałem Makiem się napinamy na niego i na jego brata. Wszystko w formie żartów. Portugalia może nie gra bardzo dobrze w turnieju i nie wygląda na faworyta Euro, ale musimy mieć bardzo dużo szacunku dla tego zespołu. Jaka byłaby opinia na ich temat, mają mnóstwo jakości z przodu. Każdy zawodnik może tam wygrać mecz. Gra tam jeden z trójki najlepszych zawodników na świecie. Wiadomo jaki on jest. Czasami nie ma go na boisku, ale potrafi z niczego strzelić trzy bramki. Trzeba mieć dużo szacunku do Portugalii i grać swoje - przeanalizował Michał Chrapek.

Na Euro 2016 swoje szanse dostaje Sławomir Peszko. - Śmialiśmy się, że Peszkin na pewno podejdzie do karnego. Wiemy, jaki on jest. Ma jednak znakomitą psychikę i jest odporny na presję. Pamiętajmy, że wchodzenie przy dobrym wyniku nie jest prostą sprawą. Trzeba go utrzymać i miał on takie zadania taktyczne. Gra zbyt mało minut na boisku, by ocenić jego grę. Mówienie, że złapał kartkę i zagrał słabo nie ma sensu. Według mnie zrobił dobre zmiany - zakończył Chrapek.

Michał Gałęzewski, z Gniewina

Komentarze (0)