Węgier miał dołączyć do drużyny Jana Urbana 11 lipca, zaś reprezentant Polski pięć dni później. Możliwe jednak, że do tego czasu obaj zostaną wytransferowani.
Karol Linetty nie rozegrał w Euro 2016 nawet minuty, ale o jego odejściu mówi się od dłuższego czasu. Tamas Kadar natomiast miał miejsce w składzie Madziarów i występy w czempionacie Starego Kontynentu tylko wzmogły zainteresowanie jego osobą.
- Trzeba się liczyć z każdym scenariuszem. Na razie mamy Karola i Tamasa, lecz obecnie przebywają na wakacjach i wcale nie jest powiedziane, że wrócą z nich do Poznania. Jest to oczywiście możliwe jeśli nie pojawią się odpowiednie oferty. Musimy się jednak liczyć z ich odejściem - przyznał Jan Urban.
Jakie wyjście byłoby dla Lecha lepsze - zatrzymanie obu graczy, czy ich sprzedaż i pozyskanie środków na inne wzmocnienia? - Pod względem sportowym na pewno lepiej by było, gdyby zostali, bo obaj podnoszą jakość zespołu. Musimy jednak pamiętać, że nie ma nas w tym roku w europejskich pucharach, a to zawsze ubytek finansowy dla klubu. Trudno mi mówić, jak pod tym kątem ocenią sytuację włodarze - dodał szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Leszek Orłowski o rzutach karnych. "Łukasz Fabiański nie zrobił nic"