Na jednym z treningów Kasper Hamalainen pechowo zderzył się z Sadamem Sulleyem. Początkowo uraz fińskiego zawodnika wyglądał bardzo groźnie. Boisko opuścił przy pomocy sztabu medycznego Legii Warszawa, którzy szybko udzielili mu pomocy.
Fin jeszcze w Austrii przeszedł kompleksowe badania, które nie wykazały złamań. Maciej Tabiszewski, lekarz Legii Warszawa, poinformował, że przerwa zawodnika od treningów potrwa około dwóch tygodni.
Wstępne wyniki MRI Kaspera bardzo obiecujące. Wygląda, że sprawa będzie kwestią kilkunastu dni, a nie kilku tygodni. Działamy!
— Maciej Tabiszewski (@MTabiszewski) 30 czerwca 2016
To sprawia, że fiński zawodnik nie wystąpi w nadchodzącym spotkaniu z Lechem Poznań, którego stawką będzie SuperPuchar Polski. Wszystko wskazuje też na to, że Hamalainena zabraknie również w starciu z HSK Zrinjski Mostar (II runda Ligi Mistrzów).
ZOBACZ WIDEO: Polscy piłkarze porywają tłumy. "To jest niesamowite i nieocenione"
Jego absencja to spory problem dla Besnika Hasiego, który nie ma dużego pola manewru w formacjach ofensywnych. Wciąż z zespołem nie trenują bowiem Ondrej Duda i Nemanja Nikolić.