26-latek trafił do Poznania dość szybko, dzięki czemu przepracował z drużyną niemal cały okres przygotowawczy. Zagrał w czterech sparingach, zdobył nawet jednego gola (w zremisowanym 2:2 pojedynku z Górnikiem Łęczna) i pokazał się na tyle dobrze, że szybko może się stać podstawowym zawodnikiem w drużynie Jana Urbana.
W sobotę Maciej Makuszewski wyszedł w podstawowym składzie na kontrolną potyczkę z KGHM Zagłębiem Lubin (3:0), która była próbą generalną przed Superpucharem Polski. Później szkoleniowiec Kolejorza przyznał, że wyjściowa jedenastka na starcie z Miedziowymi była podobna jak ta, która wyjdzie w czwartek na boisko przy Łazienkowskiej.
- Nie miałem żadnego problemu z wejściem do drużyny. Już wcześniej znałem tych chłopaków z boiska, z niektórymi nawet grałem. Poza tym jestem Polakiem i aklimatyzacja jest dla mnie dużo łatwiejsza. Czuję się w Lechu bardzo dobrze, jestem pełen optymizmu i gotów do walki o pierwszy skład - powiedział WP SportoweFakty Maciej Makuszewski.
Kolejorz ma obecnie komfortową sytuację. Nie występuje w Lidze Europy, mógł się skupić wyłącznie na pojedynku o Superpuchar. Po nim natomiast będzie miał aż osiem dni przerwy przed pierwszym ligowym starciem ze Śląskiem Wrocław. Legioniści są w trudniejszym położeniu, bo już pięć dni po konfrontacji z lechitami czeka ich początek batalii o fazę grupową Ligi Mistrzów.
- Nie chciałbym się wdawać w takie spekulacje. To chyba bardziej temat dla dziennikarzy. My w ogóle nie analizujemy terminarza Legii, patrzymy tylko na siebie i chcemy być jak najlepiej przygotowani. Wcale zresztą nie mieliśmy łatwo, bo rozgrywaliśmy sporo sparingów, trenowaliśmy dwa razy dziennie i wykonaliśmy dużo pracy. Po prostu musimy zrobić wszystko, byśmy to my wyglądali solidnie i zdobyli trofeum - dodał Makuszewski.
ZOBACZ WIDEO "Zwycięstwo z Polską stworzyło portugalski zespół" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}