Wygranym sparingiem 2:1 z Sigmą Ołomuniec gliwiczanie zakończyli okres przygotowawczy. - Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Pojawiały się błędy i już w pierwszej minucie mogliśmy stracić bramkę. Po zmianie stron było lepiej, mogliśmy strzelić kilka goli. To była gra taka, jaką bym chciał widzieć - powiedział Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.
Najważniejsze dla gliwiczan jest to, żeby błędy wyeliminować przed startem w eliminacjach Ligi Europy. - Wiemy co było dobrze, ale też zdajemy sobie sprawę z naszych błędów. W niektórych momentach nie można tak grać. Mieliśmy problemy w środku, ale po przejściu na grę trzema obrońcami było lepiej - przyznał czeski szkoleniowiec.
Wobec problemów w defensywie sztab szkoleniowy wicemistrzów Polski na stoperze testował Marcina Pietrowskiego. - Próbowaliśmy Pietrowskiego na stoperze, bo mamy problemy kadrowe. Nie wyglądało to jednak najlepiej, ale w drugiej połowie w obronie pojawił się Girdvainis i było dobrze - stwierdził opiekun zespołu z Okrzei. - Piast na pewno się zmieni, ale to zobaczycie jak - dodał tajemniczo.
Najprawdopodobniej rywalem Piasta w II rundzie eliminacji LE będzie szwedzki IFK Goeteborg. - Oglądaliśmy mecz Goeteborga i widać, że to bardzo mocna drużyna. Mają dobrych zawodników i ciekawie wyglądają, ale będziemy walczyć - spuentował Radoslav Latal.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jakub Rzeźniczak o słabej formie Legii Warszawa w sparingach. "Mamy swoje problemy"