Trzy lata temu Stilian Petrow zmuszony był zakończyć piłkarską karierę z powodu choroby. Bułgar poddał się leczeniu białaczki i wygrał tę bitwę.
37-latek w czerwcu ogłosił, że wraca do treningów z Aston Villą. To właśnie był jego ostatni klub i był nawet kapitanem drużyny. Kibice uwielbiają go, a Petrow chce teraz pomóc zespołowi w powrocie do Premier League.
W pojedynku z austriackim GAK-iem pojawił się na murawie w drugiej połowie, a Aston Villa zwyciężyła aż 8:0.
Były reprezentant Bułgarii już 1,5 roku temu zaczął trenować amatorsko. Najpierw grał w drużynach 5-osobowych, a później 11-osobowych w niedzielnych towarzyskich ligach. Okazało się, że mimo 36 lat na karku, wciąż ma dobrą kondycję i nie zapomniał, jak gra się w futbol.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Sędziowie pomagali gospodarzom? Ekspert grzmi. "Przyłóżcie lód do głowy"