Legia - Jagiellonia: zmęczony mistrz zaczyna sezon

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP
PAP
zdjęcie autora artykułu

To nie będzie łatwy mecz dla mistrzów Polski. Piłkarze Legii Warszawa są zmęczeni, zaś Jagiellonia Białystok może sprawić niespodziankę.

Podania do najbliższego, najczęściej na alibi, unikanie podjęcia odpowiedzialności, walka z samym sobą - tak wyglądał ostatni mecz Legii w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z HSK Zrinjski (1:1). Legioniści są zmęczeni okresem przygotowawczym. - Na razie nogi są jeszcze ciężkie, styl gry nie może być satysfakcjonujący - mówi bramkarz Radosław Cierzniak.

Nie wygląda na to, by szybko się to zmieniło. - Mamy braki w przygotowaniu fizycznym. Optymalna forma powinna przyjść dopiero w sierpniu - mówi wprost nowy trener zespołu, Besnik Hasi. Regeneracja piłkarzy jest dla szkoleniowca priorytetem. Szczególnie tych, którzy grali na Euro. Dlatego w sobotę nie grać ma Michał Pazdan, który treningi wznowił dopiero w środę.

Niewykluczone, że Pazdan w tym sezonie pogra w Legii, ale tylko w okresie wakacyjnym. Zawodnik chce zmienić klub i ma świadomość, że lepszego momentu na transfer może już w karierze nie mieć. Podobnie jest z Ondrejem Dudą. Piłkarz przebywał w ostatnim czasie na testach medycznych w Herthcie Berlin. Wszystko ma wyjaśnić się w poniedziałek, ale najprawdopodobniej Słowak podpisze z niemieckim klubem długoterminowy kontrakt.

Te wszystkie zawirowania w Legii pozwalają myśleć piłkarzom Jagiellonii o zwycięstwie w Warszawie. - Legia ma swoje problemy. Chcemy dobrze wystartować w nowym sezonie i to jest dla nas najważniejsze. Naszym celem jest zwycięstwo - zapowiada trener Michał Probierz.

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok / sobota 16.07.2016 godz. 20:30

Przewidywane składy:

Legia: Malarz - Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Hlousek - Jodłowiec, Moulin - Guilherme, Prijović, Kucharczyk - Nikolić.

Jagiellonia: Kelemen - Burliga, Runje, Guti, Tomasik - Romanczuk, Góralski - Cernych, Vassiljev, Mackiewicz - Górski.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

ZOBACZ WIDEO Mateusz Sawrymowicz: To moja ostatnia szansa na medal (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: