Przesłuchanie SportoweFakty.pl: Sebastian Dudek

Urodził się w Żarach. Jest graczem Śląska Wrocław, wcześniej bronił barw Promienia Żary. Sebastian Dudek, bo o nim mowa, obecnie ma problemy zdrowotne. Gdy jednak jest w pełni sił, należy do najlepszych graczy zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zawodnik opowiada między innymi o tym, jak ważna jest dla niego rodzina.

Imię i nazwisko: Sebastian Dudek

Data urodzenia: 19 stycznia 1980 roku

Klub: Śląsk Wrocław

Pozycja na boisku: pomocnik

W dzieciństwie chciałem być...

- Generalnie dużego wyjścia nie miałem. Chciałem być piłkarzem, ponieważ mój tata grał w piłkę nożną. Od początku było to więc moją pasją.

Gdybym nie został piłkarzem, byłbym...

- Trudno powiedzieć, kim bym został. Chciałbym na pewno być związany ze sportem. Wtedy bardziej bym musiał postawić na naukę i szkołę i okazałoby się, kim bym był.

Klub, w którym chciałbym zagrać...

- Moim ulubionym klubem jest FC Barcelona i ją darzę sympatią, ale to tylko sympatia. Nigdy nie myślałem, że będę tam kiedyś występował.

Moim największym marzeniem jest...

- Moje marzenia się spełniły, bo mam rodzinę, mam dwójkę dzieci, gram na najwyższym szczeblu rozgrywek. Chciałbym także, aby moje dzieci wychowały się na porządnych ludzi.

Gdybym miał trzy życzenia do złotej rybki...

- Będę się musiał trochę zastanowić (śmiech). Może gdyby chodziło o jedno życzenie, byłoby łatwiej. Może żona mi pomoże? Mówi, że chciałaby mieć zdrowego męża. Obecnie jest dobrze i na pewno jakichś wygórowanych życzeń nie mam. Na pewno chciałbym spokojnie żyć do końca i patrzeć jak moje dzieci dorastają i wchodzą w dorosły etap życia. Ważne jest też to, aby nie było głodu na świecie.

Najbardziej denerwuje mnie...

- Trudne momenty w życiu, w piłce nożnej, kiedy nie zawsze wychodzi tak jak się chce.

Sędzia polski czy zagraniczny?

- Myślę, że zagraniczny.

Trener wymagający czy bardziej wyluzowany?

- Nie lubię, gdy trener na mnie krzyczy z boku. Wolę bardziej wyluzowanego trenera.

Najbardziej szalona rzecz, jaką w życiu zrobiłem...

- Myślę, że nie było aż takiej szalonej rzeczy.

Adam Małysz czy Robert Kubica?

- Adam Małysz.

Kanał sportowy czy informacyjny?

- Sportowy.

Awansować do Ligi Mistrzów czy zdobyć Puchar UEFA?

- Myślę, że wolałbym zdobyć Puchar UEFA.

Kolczyk czy tatuaż?

- Myślę, że bardziej tatuaż.

Gadu-gadu czy Skype?

- Ani to, ani to. Nie jestem zbyt mocny w sprawach komputerowych.

Nasza Klasa - tak czy nie?

- Mam założone konto na Naszej Klasie. Znajomi mnie namówili. W tym przypadku akurat orientuję się, o co chodzi.

Liga angielska, hiszpańska a może włoska?

- Włoska całkowicie odpada. Podoba mi się bardziej hiszpańska i angielska. To są ciekawsze ligi.

Komentarze (0)