W meczu z Lechem Poznań w barwach Śląska Wrocław zadebiutowali Augusto, Alvarinho, Filipe Goncalves, Ostoja Stjepanović. Po dłuższej przerwie ponownie dla WKS-u zagrał Łukasz Madej.
- Myślę, że nowi piłkarze pokazali tę chęć grania dla Śląska i swoją jakość. Z każdą kolejką i każdym treningiem będą robić postępy. Jak się nauczą języka polskiego będzie jeszcze lepiej - mówił po spotkaniu z Kolejorzem Peter Grajciar.
Śląsk z drużyną z Poznania bezbramkowo zremisował. Jedną z szans dla WKS-u zmarnował jednak właśnie Grajciar. - To była szansa na gola, ale to naprawdę była trudna piłka. Paweł Zieliński bardzo ją podkręcił. Z drugiej strony myślę, że mogłem lepiej wykorzystać tę okazję. Jakbyśmy strzelili gola, to Lech by już nie zdążył wyrównać na 1:1 i trzy punkty mogły zostać we Wrocławiu - komentował piłkarz.
Słowak na boisku zazwyczaj występuje jako pomocnik. Tym razem jednak częściej pełnił rolę napastnika. - Zobaczymy, jak będzie w następnych kolejkach. To piłka nożna, jest dużo meczów. Będziemy widzieć jak trener będzie wystawiał zawodników w kolejnych spotkaniach. Oczywiście chcę walczyć o to, żeby grać. Każdy tego chce - skomentował.
Peter Grajciar z uznaniem mówił także o zespole Lecha Poznań. - Lech pokazał swoją jakość. Trener nas przygotował o tego meczu. Wiedzieliśmy o sile drużyny z Poznania. Myślę, że to bardzo silny zespół, który będzie walczył o najwyższe pozycje w Ekstraklasie. Mieli swoje szanse w meczu z nami. Myślę, że remis jest sprawiedliwy - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Patryk Małecki: większości z nas wciąż brakuje świeżości (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
