Kasper Hamalainen: Jest coraz lepiej

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Kasper Hamalainen
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Kasper Hamalainen

- Ze Śląskiem nie osiągnęliśmy poziomu, na jakich chcielibyśmy grać - przyznaje Kasper Hamalainen. Po sprzedaży Ondreja Dudy i kontuzji Guilherme, to Fin ma być jednym z liderów zespołu.

- Stworzyliśmy kilka szans, przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać to spotkanie - uważa Kasper Hamalainen. Przeciwnicy zablokowali jego i Thibault Moulina w środku pola i przez to strategia Legii Warszawa się posypała.

- Śląsk to naprawdę solidny zespół. Naprawdę nie przyjechali to po to, żeby nam przeszkadzać. Byli nieźli, wygrywali pojedynki, stworzyli kilka szans. Mają kilku niezłych zawodników - mówi.

- W środku mieliśmy dość ciężko. Kiedy tylko mieliśmy piłkę, od razu dwóch, trzech zawodników do nas doskakiwało. Nie było za dużo przestrzeni - przyznaje. Nie szuka jednak tanich usprawiedliwień.

- Ze Śląskiem nie chodziło tylko o szczęście. Nie graliśmy najlepiej. Ale to dopiero początek sezonu, wiele się działo, ludzie dopiero wrócili z Euro 2016, więc to kwestia czasu - przyznaje zawodnik, który sam jeszcze nie jest w najlepszej formie.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piątek: widzieliśmy, że rywali łapały już skurcze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Dochodzę do siebie, po kontuzji potrzeba trochę czasu. Ale widzę, że jest lepiej. Potrzebuję trochę minut spędzonych na boisku. Na najważniejsze mecze, mam nadzieję, będę w formie - stwierdza.

Akurat jeden z najważniejszych meczów jest teraz. W środę Legia gra w Żylinie ze słowackim AS Trencin. Stawką jest awans do fazy play-off rywalizacji o Ligę Mistrzów.

Legia obecnie jest w trakcie "transformacji". Pressing o agresywną grę preferowaną przez Stanisława Czerczesowa wypiera "gra piłką", którą woli Besnik Hasi.

- To musi trochę potrwać. Próbujemy grać więcej podaniami, panować nad piłką, mieć więcej posiadania. Akurat ze Śląskiem nie najlepiej to wychodziło. Ale pracujemy nad tym - zapewnia pomocnik z Finlandii.

Komentarze (1)
avatar
kros
24.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej, on chyba niewie co mowi gra jak ostatni patalach!!!