Jiri Necek: W Kielcach zawsze były trudne mecze

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

- W Kielcach zawsze były trudne mecze. Nigdy nie udało nam się tu zagrać dobrych zawodów, więc gdy już zdobyliśmy jeden punkt, to mamy powód do świętowania - powiedział szkoleniowiec wicemistrzów Polski.

- W pierwszej połowie była bardzo zacięta walka. Jesteśmy świadomi, że taka gra mogła nie podobać się kibicom, ponieważ nie było zbyt wielu sytuacji bramkowych. Po przerwie było lepiej. Spotkanie się otworzyło, obie drużyny rzuciły się do ataków. Korona zaczęła grać na dwóch napastników i musieliśmy też zmienić naszą taktykę. Strzeliliśmy bramkę, ale też bardzo szybko Korona doprowadziła do wyrównania. Końcówka meczu także była otwarta. Zmieniliśmy paru zawodników i stworzyliśmy swoje najlepsze szanse. Mogliśmy strzelić na 2:1 - mówił po remisie z Koroną Jiri Necek.

Szkoleniowiec Piasta odniósł się do sytuacji, po której kieleccy piłkarze domagali się przyznania im rzutu karnego. - Była taka sytuacja w naszym polu karnym, kiedy chyba była ręka. Muszę jednak stanąć w obronie sędziego, gdyż było to bardzo trudne do oceny. Moim zdaniem podjął prawidłową decyzję - stwierdził.

Niedzielny mecz potwierdził, że Kolporter Arena nie jest ulubionym stadionem zespołu z Gliwic. Przypomnijmy, że w dotychczasowej historii Piast triumfował przy Ściegiennego tylko raz. - W Kielcach zawsze były trudne mecze. Nigdy nie udało nam się tu zagrać dobrych zawodów, więc gdy już zdobyliśmy jeden punkt, to mamy powód do świętowania. Byłem mocno zaskoczony brakiem kibiców gospodarzy. Zawsze siedzieli po lewej stronie stadionu, umieli stworzyć świetną atmosferę, a tym razem tego brakowało. Chciałbym jednak podziękować naszym kibicom za doping przez cały mecz - zakończył Necek.

ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko: Twierdza w Gdańsku pozostaje niepokonana (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: