Wojtala dla SportoweFakty.pl: Udinese już nie pozwoli sobie na moment rozluźnienia

W czwartkowy wieczór Lech stoczy decydujący bój o awans do 1/8 finału Pucharu UEFA. W pierwszym meczu poznaniacy zremisowali z Udinese Calcio 2:2. Były obrońca Kolejorza nie ma wątpliwości, że włoska drużyna jest w zasięgu podopiecznych Franciszka Smudy.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

- Lecha czeka trudne spotkanie, bo musi wygrać w Udine i to jest naprawdę trudne zadanie, ale stać Lecha na to - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przekonuje Paweł Wojtala.

W pierwszym meczu stan boiska utrudniał organizację gry obu drużynom. W czwartek będzie diametralnie inaczej, co może faworyzować gospodarzy. - Boisko pewnie przeszkadzało im w Poznaniu, ale na taktykę, jaką obiorą stan murawy nie będzie miał żadnego wpływu. Moim zdaniem, Udinese skoncentruje się na zabezpieczeniu własnej bramki i będzie czekało, żeby wyprowadzić kontry. Myślę, że nie będzie miało jakiejkolwiek innej taktyki - ocenia 12-krotny reprezentant Polski.

Lech musi skoncentrować się na uważnej grze w defensywie, gdyż jeśli podopieczni Pasquale Marino strzelą bramkę, to poznaniacy staną przed bardzo trudnym zadaniem i raczej nie powinni liczyć na rozluźnienie rywali. - Wtedy rzeczywiście szanse Lecha spadną do minimum, chociaż np. w ostatnim spotkaniu stać było drużynę, żeby strzelić dwie bramki. Oczywiście, Udinese nie pozwoli sobie już na taki moment rozluźnienia, dekoncentracji, jak to miało miejsce w Poznaniu, bo wie, że Lech potrafi być bardzo groźny - zauważa Wojtala.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×