Powodem jest rozstrzygnięcie w meczu Hapoel Beer Szewa - Olympiakos Pireus. Drużyna z Izraela triumfowała w rewanżu 1:0 (tydzień temu padł bezbramkowy remis) i wyrzuciła Greków za burtę, a to był jeden z zespołów z wyższym niż Legia rankingiem.
W ogóle wyniki innych spotkań potoczyły się dla ekipy Besnika Hasiego znakomicie. Jeszcze przed rewanżami przywilej rozstawienia w losowaniu IV rundy wydawał się mało realny. Wyższy współczynnik miały bowiem: APOEL Nikozja, BATE Borysów, Celtic Glasgow, Red Bull Salzburg, Olympiakos Pireus i Viktoria Pilzno.
Przynajmniej dwie z tych ekip musiały odpaść i ten warunek się spełnił, gdyż we wtorek BATE zostało sensacyjnie ograne przez Dundalk FC z Irlandii, zaś dzień później Olympiakos okazał się słabszy od Hapoelu Beer Szewa.
APOEL, Celtic, Red Bull i Viktoria nie zanotowały wpadek i awansowały, lecz ich odpadnięcie nie było już Legii potrzebne i w IV rundzie mistrz Polski (po raz pierwszy w historii) będzie rozstawiony.
Na kogo mogą trafić podopieczni Besnika Hasiego? W najgorszym wypadku będą to Dinamo Zagrzeb, Ludogorec Razgrad albo FC Kopenhaga. Pozostali potencjalni przeciwnicy ekipy ze stolicy to Hapoel Beer Szewa i Dundalk FC.
Obok Legii rozstawione będą również: Viktoria Pilzno, Red Bull Salzburg, Celtic Glasgow oraz APOEL Nikozja.
Losowanie odbędzie się w piątek o godz. 12.00 w szwajcarskim Nyonie.
ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: gramy na wyjeździe, ale to nic nie znaczy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
skoro w r Czytaj całość