Engel dla SportoweFakty.pl: Lech udowodnił już, że potrafi wygrywać na wyjazdach

W czwartek Lech stanie przed szansą wywalczenia awansu do 1/8 finału Pucharu UEFA. By osiągnąć swój cel, poznaniacy muszą jednak wygrać na wyjeździe z Udinese Calcio lub uzyskać remis wyższy niż 2:2. Były selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel uważa, że ekipa Franciszka Smudy powinna podejść do czwartkowego pojedynku bez kunktatorstwa.

- Szanse Lecha i Udinese oceniam 50/50. Na pewno nie jest tak, że zwycięstwo poznaniaków we Włoszech graniczy z cudem. Zespół Franciszka Smudy pokazał już tym sezonie, że nawet w Pucharze UEFA potrafi rozgrywać dobre mecze na wyjeździe i dlatego liczę, że również w Udine pokaże swoją siłę - powiedział Jerzy Engel w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.

Jak zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski musi zagrać Kolejorz? - Z pełnym zaangażowaniem i odwagą. Lechici nie mogą wyjść na boisko wystraszeni, tym bardziej, że zarówno w ekstraklasie, jak i w meczach pucharowych, gdy tylko grali do przodu, zawsze prezentowali się lepiej. Ta drużyna ma problemy w sytuacji, gdy zaczyna cofać się do obrony i przejawiać kunktatorstwo. Dlatego takich sytuacji poznaniacy muszą unikać. Nie sądzę, by temperament tego zespołu nakazywał mu wyczekiwać na jeden moment, po którym będzie można zdobyć zwycięskiego gola. Spodziewam się raczej, że piłkarze Franciszka Smudy zaatakują dość zdecydowanie - dodał.

Engel liczy na występ Sławomira Peszko, który w jego opinii ma spory wpływ na poczynania ofensywne Kolejorza. - Brak tego piłkarza w pierwszym meczu było widać gołym okiem. Lechowi brakowało wówczas gracza, który na grząskim boisku potrafiłby szybko przenieść ciężar gry pod bramkę rywala. Źle by się stało, gdyby Peszko nie uporał się z kontuzją i nie mógł zagrać w Udine - zakończył były selekcjoner kadry.

Komentarze (0)