Było to spotkanie aktualnego mistrza i wicemistrza Polski, które zakończyło się bezbramkowym remisem.
- Nasza gra powinna wyglądać coraz lepiej, bo dobrze zaprezentował się Steeven Langil, a przecież dołączyli do nas także Maciej Dąbrowski i Vadis Odjidja Ofoe. Pozytywne jest, że Nemanja Nikolić dochodzi do sytuacji strzeleckich. Nie martwię się brakiem skuteczności u niego. Może brakuje mu nieco świeżości pod bramką rywali, ale to przyjdzie - nie traci optymizmu Hasi.
Legia zremisowała trzeci mecz w lidze w tym sezonie.
- Jestem zawiedziony wynikiem. Nie strzeliliśmy gola, mimo że stworzyliśmy wiele sytuacji podbramkowych. Mieliśmy osiem lub dziewięć okazji bramkowych, ale problemem jest nasza skuteczność. Pozytywem jest fakt, że ponownie dominowaliśmy na boisku i wykreowaliśmy wiele sytuacji - tłumaczy szkoleniowiec.
Jego drużyna ma cztery punkty mniej niż pierwsza Jagiellonia. W następnej kolejce zagra na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.
ZOBACZ WIDEO Polacy faworytami nie są, ale nie można ich lekceważyć (źródło TVP)
{"id":"","title":""}