Francuz w październiku będzie obchodził 20-lecie objęcie posady menedżera Arsenalu, a jego kontrakt jest ważny jeszcze przez mniej niż rok. Negocjacje nowego wciąż się nie rozpoczęły i coraz częściej mówi się, że Wenger będzie musiał odejść z Emirates Stadium.
- To jest moje życie i szczerze mówiąc to boję się tego dnia, kiedy będę musiał odejść na emeryturę. Im dłużej czekam, tym trudniej będzie mi uniezależnić się od tego - czytamy w książce Alana Curbishley'ego [byłego menedżera m.in. Charltonu Athletic - przyp.red.].
- Po tym jak Alex Ferguson zrezygnował, zaprosił mnie na drinka. Zapytałem go, czy nie brakuje mu tego wszystkiego. Odparł, że "wcale nie". Nie rozumiałem tego, ponieważ żyłeś cały czas do kolejnego meczu, który próbowałeś wygrać - dodał francuski szkoleniowiec.
Jednak Arsene Wenger przeżywa obecnie najgorszy okres w Arsenalu. Od wielu lat nie wygrał ligi, a kolejne niepowodzenia tylko frustrują fanów. Bierność na rynku transferowym to następny powód do tego, żeby działacze podjęli decyzję o rozstaniu z Francuzem.
W pierwszych dwóch spotkaniach Premier League Arsenal zdobył tylko punkt - za remis z Leicester City. Bilans uzupełnia domowa porażka z Liverpoolem FC.
ZOBACZ WIDEO Koszulka Ronaldo i wielkie trofea. Zobacz muzeum reprezentacji Brazylii! (źródło TVP)
{"id":"","title":""}