Premier League: fantastyczny Łukasz Fabiański obronił rzut karny i dobitkę

Getty Images / Michael Regan
Getty Images / Michael Regan

Łukasz Fabiański obronił rzut karny w przegranym przez Swansea City 1:2 meczu z Leicester City w ramach trzeciej kolejki Premier League. Pojedynek toczony był w ogromnej ulewie.

Niestety mimo sporej szansy Bartosz Kapustka nie usiadł na ławce rezerwowych Leicester City, a zgodnie z przewidywaniami Marcin Wasilewski również się nie znalazł na niej.

Od początku przewagę osiągnęli mistrzowie Anglii, którzy pozostawali bez zwycięstwa w lidze w tym sezonie. Najpierw przegrali z Hull City (1:2), a tydzień temu bezbramkowo zremisowali z Arsenalem.

W poprzednim sezonie Leicester ogrywało Łabędzie bez najmniejszych problemów - 3:0 oraz 4:0, dlatego było zdecydowanym faworytem.

Piłkarzom gry nie ułatwiał niezwykle silnie padający deszcz, ale to nie przeszkodziło gospodarzom w 32. minucie wyjść na prowadzenie. To była akcja w typowym stylu dla Leicester. Danny Drinkwater posłał długie podanie do Jamie'ego Vardy'ego, a reprezentant Anglii wykorzystał swoją szybkość i silnym strzałem zmusił do kapitulacji Łukasza Fabiańskiego.

ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: Są ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a uważają się za znawców

Siedem minut po zmianie stron Lisy wygrywały już 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spadła na piąty metr, gdzie Wes Morgan silnym strzałem zdobył gola.

Cztery minut później Łabędzie mogły już leżeć na łopatkach. Jordi Amat sfaulował we własnym polu karnym Shinjiego Okazakiego i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Riyad Mahrez (w poprzednim sezonie strzelił cztery gole Swansea), ale jego intencje wyczuł Łukasz Fabiański i kapitalnie sparował uderzenie Algierczyka, a następnie dobitkę Okazakiego.

Swansea nie była w stanie poważniej zagrozić bramce Lisów, ale dziewięć minut przed końcem udało się zdobyć kontaktowego gola. Modou Barrow dośrodkował w pole karne, gdzie Leroy Fer pięknym uderzeniem głową uzyskał bramkę.

To było jednak wszystko na co było stać tego popołudnia drużynę Swansea City.

Leicester City - Swansea City 2:1 (1:0)
1:0 - Jamie Vardy 32'
2:0 - Wes Morgan 52'
2:1 - Leroy Fer 81'

W 56. minucie Riyad Mahrez (Leicester) nie wykorzystał rzutu karnego.

Składy:

Leicester: Kasper Schmeichel (57' Ron-Robert Zieler) - Danny Simpson, Robert Huth, Wes Morgan, Christian Fuchs, Riyad Mahrez, Danny Drinkwater, Daniel Amartey, Marc Albrighton (74' Ahmed Musa), Shinji Okazaki (79' Leonardo Ulloa), Jamie Vardy.

Swansea: Łukasz Fabiański - Kyle Naughton, Federico Fernandez, Jordi Amat, Stephen Kingsley, Jack Cork, Leroy Fer, Wayne Routledge (59' Sung-Yueng Ki), Gylfi Sigurdsson (59' Jefferson Montero), Modou Barrow, Fernando Llorente.

Żółte kartki: Robert Huth, Danny Simpson (Leicester) oraz Federico Fernandez, Leroy Fer (Swansea).

Sędzia: Roger East.

Komentarze (5)
avatar
Bulbazaur
27.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czemu z Portugalią tak nie bronił, ten patałach..... Dla angoli to broni, a jak gra w reprezentacji to oczywiście jak drewno na karnych... Czytaj całość
avatar
piotruspan661
27.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Swansea nie była w stanie poważniej zagrozić bramce Lisów, ale dziewięć minut przed końcem udało się zdobyć kontaktowego gola" A to wielka sztuka - nie zagrażając bramce, zdobyć bramkę. No, no Czytaj całość
avatar
Imisirah
27.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Łukasz ... zapewne Ci się te karne śniły po nocach ... teraz juz będzie tylko lepiej ☺ 
TrupOvia
27.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Fabianski obronil karnego???
..Mahrez musial kopnac prosto w niego inaczej nima bata!