Pierwsze trafienie zaliczył z kolei, bo Damian Podleśny puścił typową bramkarską "szmatę". To znaczy piłka przeszła mu pomiędzy nogami. Oprócz tych goli młody Łotysz harował w ofensywie, a Bruk-Bet Termalica Nieciecza jak najbardziej zasłużenie sprawiła niespodziankę i wygrała z Lechią Gdańsk 2:1. To prawdopodobnie nie ostatni raz, kiedy o Vladislavsie Gutkovskisie będzie głośno.
Przez pół roku tymczasem jakby go w Polsce nie było. Do Niecieczy trafił w styczniu, jednak w drugiej połowie poprzedniego sezonu prawie w ogóle nie grał. Musiał się zaaklimatyzować, poznać nasz kraj. Dla 21-letniego Łotysza przeskok z rodzimej ligi to jednak spore wyzwanie. Wie coś o tym Deniss Rakels, on do Polski trafił w wieku lat 18 z koroną króla strzelca ligi łotewskiej na głowie. Minęło kilka sezonów, zanim zaczął grać na miarę swojego talentu. Gutkovskis również w ojczyźnie był królem strzelców.
W ogóle w Skonto Ryga ładnie sobie postrzelał. W 73 meczach trafił aż 45 razy. To ponoć tam dano mu ksywę "biały Lukaku".
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Apetyty rosną w miarę jedzenia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}