- Zawsze kiedy podejmujesz nową pracę to jesteś trochę poddenerwowany - masz nadzieję, że twoi zawodnicy wyjdą i zrobią swoje - mówi Sam Allardyce.
- Będę bardzo zdenerwowany na początku części przygotowań do meczu, ale gdy już rozpocznie się spotkanie, to wszystko pójdzie na bok i skoncentruję się tylko na tym pojedynku. Nie słyszę tłum wokół mnie, chcę po prostu zobaczyć jak zespół funkcjonuje i komunikować się z nim, aby coś zmienić, jeśli oczywiście zajdzie taka potrzeba - dodaje nowy selekcjoner Anglików, który w poprzednim sezonie pracował w Sunderlandzie i uratował ten zespół przed degradacją.
- Chciałbyś zobaczyć, że piłkarze po prostu biorą koszulki i grają na takim poziomie oraz wydajności na jakiej wiesz, że potrafią to robić - przyznaje.
W niedzielę Anglia zagra swój pierwszy mecz kwalifikacji do mistrzostw świata ze Słowacją. Po nieudanych Euro 2016 z reprezentacją pożegnał się Roy Hodgson, który w 1/16 sensacyjnie przegrał z Islandią 1:2.
ZOBACZ WIDEO: Prezes PZPN: Wiele mocnych drużyn bardzo cierpiało w Astanie...