Prezydent FIFA Gianni Infantino pod koniec sierpnia potwierdził chęć zwiększenia liczby drużyn na mundialu do 40. Argumentował, że większa liczba uczestników turnieju doskonale sprawdziła się podczas Euro 2016. - Zobaczcie na zachowanie Islandczyków, Walijczyków, Albańczyków czy Węgrów. Była wielka euforia. Można być dumnym z tego, co się działo w tych krajach. Celem FIFA jest rozwój futbolu na świecie - przekonywał Szwajcar, który szefuje Federacji od 26 lutego.
Infantino jest przekonany, że od 2026 roku liczba uczestników mistrzostw świata z 32 zwiększy się do 40. Na wcześniejszą zmianę formatu mundialu nie ma szans. - Na 2018 oraz 2022 rok wszystko jest już ustalone. Powiększenie mistrzostw jest możliwe najwcześniej w 2026 roku - tłumaczył Infantino.
To jednak nie koniec zmian. Według informacji agencji AP, FIFA chce, aby mundial w 2026 roku odbył się w kilku krajach. W kuluarach mówi się, że faworytem jest wspólna kandydatura Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku. Infantino od początku swojej kadencji podkreśla, że jest wielkim zwolennikiem zwiększenia nie tylko liczby uczestników mundialu, ale też gospodarzy.
Wybór gospodarza MŚ 2026 dopiero za cztery lata, ale już w październiku podczas posiedzenia FIFA jednym z głównych tematów będzie zmiana formatu mundialu.
ZOBACZ WIDEO: Kucharski: tej kadrze przyda się zimny prysznic (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Mistrzostwa świata to nie jest turniej dla wszystkich. Tam trzeba być naprawdę dobrym aby zagrać. Maksymalna ilość drużyn na MŚ Czytaj całość