Chrobry Głogów słabo rozpoczął sezon, ale w ostatnich pojedynkach spisują się już dużo lepiej. W potyczce przeciwko GKS-owi Tychy głogowianie uratowali remis. Tym samym Ślązacy przedłużyli serię meczów bez porażki, która obecnie wynosi już siedem pojedynków.
GKS prowadzenie objął w 24. minucie. Tyszanie wyszli z błyskawiczną kontrą, a bezradnego Janickiego pokonał Jakub Świerczok. Był to dopiero drugi w tym sezonie gol zdobyty przez Ślązaków z akcji. Głogowianie rzucili się do odrabiania strat i swego dopięli w końcówce pierwszej połowy.
Tuż przed gwizdkiem kończącym tę część gry tyszanom zabrakło koncentracji. Piłkę w okolicach pola karnego rywali przejął Karol Danielak. Zawodnik Chrobrego ruszył z akcją i strzałem z dystansu pokonał Pawła Florka. Chwilę później arbiter zakończył pierwszą połowę.
Po wznowieniu gry groźni byli tyszanie. W 49. minucie ponownie objęli prowadzenie, a pomógł im w tym... bramkarz Chrobrego, który chwycił piłkę po strzale z dystansu, ale chwilę później futbolówka znalazła się w siatce. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat i uczynili to w 70. minucie, kiedy to kontrę na bramkę zamienił Paweł Wojciechowski.
Chrobry Głogów - GKS Tychy 2:2 (1:1)
0:1 - Świerczok 24'
1:1 - Danielak 45'
1:2 - Janicki 49'
2:2 - Wojciechowski 70'
Składy:
Chrobry Głogów: Janicki - Hodowany, Ilków-Gołąb, Michalski, Bonecki, Danielak (82' Kościelniak), Gąsior (54' Machaj), Kona, Kwiecień, Szczepaniak, Wojciechowski (72' Kowalczyk).
GKS Tychy: Florek - Mańka, Boczek, Górkiewicz, Tanżyna, Bukowiec, Grzybek, Szumilas, Grzeszczyk, Kowalski, Świerczok (73' Mączyński).
Żółte kartki: Gąsior, Danielak, Boneck, Kościelniak (Chrobry) oraz Tanżyna (GKS).
Czerwona kartka: Tanżyna /90 - za dwie żółte kartki/ (GKS)
ZOBACZ WIDEO Aleksandar Prijović o Lidze Mistrzów: trzecie miejsce byłoby sukcesem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}