Francuzi: Grzegorz Krychowiak idealnym partnerem Marco Verattiego

W ostatnich spotkaniach partnerem Marco Verrattiego w drugiej linii byli zazwyczaj doświadczony Thiago Motta, a także Adrien Rabiot bądź Blaise Matuidi. Dopiero w ostatnim spotkaniu z Saint-Etienne rolę pomocnika Włocha przejął Grzegorz Krychowiak.

Polak pokazał na tyle dużo dobrego, że na wtorkowy mecz z Arsenalem Londyn Unai Emery wstawił go do podstawowego składu, po raz pierwszy w sezonie. Po raz pierwszy w sezonie szkoleniowiec postanowił także zmienić taktykę.

Otóż Emery odszedł od typowego systemu 4-3-3. Wprawdzie na papierze w środku pola grać mieli Krychowiak, Rabiot i Veratti, a bliżej linii biegać miał Matuidi, to ostatecznie włoski pomocnik był ustawiony bliżej bramki i otrzymał więcej swobody, co przyniosło mistrzom Francji wiele dobrego.

Przez 70 minut PSG grało znakomicie, co było wielką zasługą znakomicie prezentującego się Verattiego. Reprezentant Włoch robił co chciał z obrońcami i pomocnikami Arsenalu, momentami ich ośmieszając. Według francuskich dziennikarzy jego dobrej gry nie byłoby bez Krychowiaka.

ZOBACZ WIDEO: Pilarz po Legii: to wielka satysfakcja (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Serwis football365.fr przekonuje, że to dzięki Polakowi za swoimi plecami Veratti mógł skupić się na ofensywie, nie przejmując się grą defensywną, którą wykonywał za niego Polak.

"Veratti znalazł w Krychowiaku oparcie. W pierwszej połowie polski pomocnik grał bardzo dobrze - nie tylko w defensywie. Kontrolował tempo spotkania, raz krótkimi, a raz długimi podaniami. Zajmował się czarną robotą w środku pola, przy okazji wyłączając z gry Mesuta Oezila" - pochwalono reprezentanta Polski.

Podkreślono, że nasz rodak dawał drużynie więcej energii i witalności niż 34-letni Motta. Dodano jednak, że działo się to głównie w pierwszej połowie, w której paryżanie dosłownie miażdżyli gości z Londynu.

Dziennikarze uważają, że ustawienie Krychowiaka tuż za Marco Verattim może przynieść wiele korzyści PSG w obecnym sezonie. Ich zdaniem Emery powinien zostać przy systemie gry, który zdał egzamin w starciu z tak mocnym rywalem jak Arsenal, choć ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem (1:1).

Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)