Kanonada w Bielsku-Białej. Trener Podbeskidzia: Nie chcę ładnych porażek

W spotkaniu 9. kolejki I ligi pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała i Zagłębiem Sosnowiec padło aż dziewięć bramek. Mecz zakończył się triumfem sosnowiczan (5:4). - Nie chcę ładnych porażek - powiedział trener bielskiego klubu, Dariusz Dźwigała.

Mecz pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała i Zagłębiem Sosnowiec dostarczył wielu emocji. Padło w nim dziewięć bramek, a prowadzenie zmieniało się aż czterokrotnie. Górale pierwszego gola strzelili już w 2. minucie, ale na przerwę w lepszych humorach schodzili sosnowiczanie, którzy prowadzili 3:1. Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze, co zaowocowało zdobyciem trzech bramek, ale w końcówce szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili przyjezdni.

Dwa ostatnie gole sosnowiczanie strzelili po błędach Jozefa Piacka. - W ofensywie zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, ale indywidualne błędy zadecydowały o tym, że niestety przegraliśmy to spotkanie. Nie mogę mieć do piłkarzy zastrzeżeń o grę, były jednak kosztowne pomyłki w kluczowych momentach spotkania. Szkoda, że przy prowadzeniu 1:0 nie wykorzystaliśmy szans na podwyższenie wyniku - powiedział trener Podbeskidzia, Dariusz Dźwigała.

Po słabej pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że w Bielsku-Białej będzie aż tak dużo emocji. - Chwała mojej drużynie za to, że potrafiła się podnieść z rezultatu 1:3 i doprowadzić do stanu 4:3. Niestety ostatecznie to rywale zdobyli 3 punkty. Było widać, że nie przegraliśmy przez braki motoryczne, a przez proste błędy - stwierdził Dźwigała.

Szkoleniowiec Podbeskidzia nie ukrywał rozczarowania czwartą w tym sezonie porażką, zwłaszcza że zwycięstwo nad niepokonanym liderem było bardzo blisko. - Nie chcę ładnie przegrywać meczów, potrzebujemy zwycięstw. Mocno pracowaliśmy nad mentalnością zawodników, aby przy presji i w gorszych momentach potrafili sobie radzić - zakończył Dźwigała.

ZOBACZ WIDEO: Sokratis Papastathopoulos: musimy zachować ten mecz w głowach (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)