Podbeskidzie wciąż zawodzi. Tym razem bielszczanie nie potrafili pokonać na własnym stadionie niżej notowanej Wisły Puławy. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 13. minucie. Wówczas strzał Arkadiusza Maksymiuka po rykoszecie złapał Rafał Leszczyński.
Początek należał do gospodarzy, goście szans szukali w szybkich akcjach. W 19. minucie kolejną dobrą okazję stworzyli sobie przyjezdni. Strzał Konrada Nowaka z rzutu wolnego obronił jednak bramkarz. Z kolei w 34. minucie szybką akcję wyprowadził Dawid Pożak, ale minimalnie przestrzelił.
Więcej z gry przed przerwą mieli gospodarze, jednak dopiero w końcówce tej odsłony zaczęli oddawać celne uderzenia. Andrzej Witan pewnie interweniował.
Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie. Gra była w miarę szybka, sporo było akcji, ale niewiele naprawdę klarownych okazji. W 57. minucie wyborną sytuację zmarnował Nowak. Zawodnik gości nie trafił w bramkę bielszczan z kilku metrów! Dziewięć minut później po drugiej stronie boiska pokazał się doświadczony Marek Sokołowski, którego strzał z dystansu obronił Witan. Z kolei w 73. minucie mocny strzał Iwana Litwiniuka o centymetry minął bramkę spadkowicza.
Bielszczanie do siatki trafili w 80. minucie. Gola zdobył Robert Demjan, ale arbiter bramki nie uznał dopatrując się spalonego. Cztery minuty później tylko dobrej interwencji Witana, po strzale Damiana Chmiela, goście mogli zawdzięczać fakt, że nie stracili gola i ostatecznie wywieźli z Bielska-Białej punkt.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Puławy 0:0
Składy:
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rafał Leszczyński - Marek Sokołowski, Martin Baran (19' Jozef Piacek), Adam Deja, Paweł Tarnowski (73' Mariusz Magiera) - Łukasz Sierpina, Daniel Mikołajewski, Daniel Feruga, Damian Chmiel, Michał Janota (54' Robert Demjan) - Szymon Lewicki.
Wisła Puławy: Andrzej Witan - Fabian Hiszpański, Michał Budzyński, Mateusz Pielach, Iwan Litwiniuk - Dawid Pożak (67' Jakub Smektała), Sebastian Głaz, Arkadiusz Maksymiuk, Konrad Szczotka (78' Adam Patora), Bartosz Tetych - Konrad Nowak (75' Piotr Darmochwał).
Żółte kartki: Baran, Tarnowski, Chmiel (Podbeskidzie) oraz Maksymiuk, Budzyński (Wisła).
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
ZOBACZ WIDEO: "Najważniejsze dla klubów jest, żeby gwiazdy były szczęśliwe". Lewandowski ma dostać podwyżkę
na Instagramie 
na Facebooku 
