- Nie graliśmy pięknie, za to skutecznie. Wiadomo, że naszym celem jest utrzymanie, więc punkt wywieziony z tak gorącego terenu jest niesamowicie istotny - ocenił Grzegorz Niciński.
Dlaczego beniaminek zagrał w stolicy Wielkopolski tak defensywnie, że przez większość spotkania w zasadzie nie opuszczał własnej połowy? - Zdawaliśmy sobie sprawę, że Lech ma bardzo kreatywnych piłkarzy i chcieliśmy ich wybijać z rytmu. Ta taktyka okazała się skuteczna, bo dowieźliśmy remis do końca - dodał.
Na Nicińskim spore wrażenie zrobiła frekwencja. Na trybunach Inea Stadionu zasiadło w niedzielę aż 39 539 widzów. - Muszę przyznać, że tylu kibiców, dziennikarzy zresztą również, jeszcze na meczu nie widziałem.
ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Malarz: W Lizbonie chcemy zagrać inny mecz niż z Borussią (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}