Robert Lewandowski świetnie rozpoczął sezon 2016/2017, bo w pierwszych sześciu występach strzelił aż dziewięć goli. Ostatnią bramkę "Lewy" zdobył 17 września w 13. minucie meczu 3. kolejki Bundesligi z Ingolstadt, a potem zaliczył puste przebiegi w spotkaniach ligowych z Herthą Berlin i Hamburgerem SV oraz w meczu Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. To łącznie już 347 minut bez bramki.
Nie jest to szczególnie długa seria, ale Lewandowskiemu taka niemoc zdarza się niezmiernie rzadko. Odkąd jest zawodnikiem Bayernu, czyli od lipca 2014 roku, dłużej - i to nieznacznie - na gola czekał tylko dwukrotnie.
Między 19 marca a 16 kwietnia 2016 roku nie zdobył bramki przez 391 minut, a gdy przełamał się w meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen, to na kolejne trafienie czekał do 3 maja, nie mogą pokonać bramkarza rywali przez 363 minut.
Te dwie serie nie przeszkodziły mu jednak w zostaniu najlepszym strzelcem Bayernu w minionym sezonie. Jego dorobek z poprzedniej kampanii to 42 bramki w 51 występach - trafiał do siatki rywali co 101 rozegranych minut.
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Oto koszmar mistrzów Polski. Bartosz Bereszyński: Tak dalej być nie może
Co ciekawe, w minionym sezonie eksplozja strzeleckiej formy "Lewego" przypadła na drugą połowę września. Wówczas, od 16 do 29 września zdobył aż 10 bramek w zaledwie czterech występach. Teraz w tej fazie sezonu nie może znaleźć sposobu na bramkarza rywali.
Nieskuteczność to nie jedyny problem Lewandowskiego. Zdaniem niemieckich dziennikarzy kapitan reprezentacji Polski przede wszystkim gra zdecydowanie słabiej niż na początku sezonu. Za występy w trzech pierwszych meczach ligowych otrzymał od "Kickera" noty "1", "1" i "2,5", czyli bardzo dobre, podczas gdy za dwie ostatnie kolejki dostał dwie noty "3,5".
Nisko został też oceniony za występ przeciwko Atletico Madryt. Bawarskie dzienniki "Abendzeitung Muenchen" i "TZ" przyznały Robertowi Lewandowskiemu "5", a od "Focusa" oraz "Sport1" reprezentant Polski otrzymał "4" - to bardzo słabe noty, biorąc pod uwagę, że w Niemczech "1" to najwyższa ocena, a "6" to ocena najniższa.