Wisła Puławy - Zagłębie Sosnowiec: kolejna wpadka lidera

Wisła Puławy napędziła sporo strachu Zagłębiu Sosnowiec i dzięki olbrzymiej ambicji wywalczyła remis. Dla lidera I ligi to drugi z rzędu mecz bez zwycięstwa.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Od pierwszych minut lider I ligi starał się potwierdzić swoją wyższość. Goście długo utrzymywali się przy piłce, ale w okolicach pola karnego rywali często brakowało im precyzji. Jako pierwszy najbliższy pokonania Andrzeja Witana był... Iwan Litwiniuk. Obrońca Wisły tak niefortunnie główkował, że golkiper musiał wybić piłkę lecącą pod poprzeczkę.

Wisła nie zamierzała ograniczać się do defensywy i dała temu przykład w 19. minucie. Dawid Pożak prostopadle podał do Konrada Nowaka, który trafił w poprzeczkę. Gospodarze od czasu do czasu atakowali, ale to Zagłębie Sosnowiec dominowało na boisku. W 35. minucie mocno strzelił Żarko Udovicić, a kilka minut później Martin Pribula i w obu przypadkach świetnie spisał się Witan.

Jeszcze w pierwszej połowie trener Robert Złotnik dokonał zmiany młodzieżowca. Miejsce słabo dysponowanego Bartosza Tetycha zajął Dawid Brzeski. Tuż po przerwie Wisła wypracowała świetną okazję do objęcia prowadzenia. Podanie Fabiana Hiszpańskiego z prawej strony boiska przedłużył Nowak i stojący na 11. metrze Sylwester Patejuk trafił wprost w Jakuba Szumskiego.

Nieoczekiwanie to gospodarze zdecydowanie lepiej rozpoczęli drugą połowę, jednak Zagłębie przetrwało napór przeciwnika i sprowadziło go na ziemię. W 57. minucie Wojciech Łuczak podał na 16. metr do Vamary Sanogo, który mocnym strzałem dał gościom prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: Szczęśliwa wygrana Stade Rennes, Grosicki zmarnował karnego. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Dzięki korzystnemu wynikowi Zagłębie mogło uspokoić grę. Lider I ligi zostawił rywalowi sporo miejsca i próbował kontrować. Wisła zaś ambitnie dążyła do wyrównania, ale nie wykorzystała kilku dobrych sytuacji. Puławska ekipa walczyła z pełnym zaangażowaniem, co zostało nagrodzone w 89. minucie, a w roli głównej wystąpił... środkowy obrońca. Z linii końcowej dośrodkował Patejuk, a Michał Budzyński uderzeniem z 10 metrów umieścił piłkę w siatce.

Podział punktów w Puławach nie zadowolił Zagłębia, dla którego to drugi mecz bez wygranej. Wisła zaś mogła być zadowolona ze sprawienia niespodzianki w starciu z liderem I ligi.

Wisła Puławy - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:0)
0:1 - Sanogo 57'
1:1 - Budzyński 89'

Składy:

Wisła: Witan - Hiszpański, Budzyński, Pielach, Litwiniuk, Pożak (62' Smektała), Głaz, Szczotka (68' Patora), Patejuk, Tetych (40' Brzeski), Nowak.

Zagłębie: Szumski - Budek, Wiktorski, Markowski, Udovicić, Ryndak (57' Bartczak), Najemski, Łuczak (81' Wilk), Dudek, Pribula, Sanogo.

Żółte kartki: Głaz, Hiszpański, Pielach (Wisła) oraz Najemski (Zagłębie).

Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin).

Widzów: 2180.

Paweł Patyra z Puław

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×