Marcos Rojo uciął spekulacje o konflikcie z Jose Mourinho. "Podoba mi się sposób jego pracy"

PAP/EPA / PAP/EPA/OLAF KRAAK / Steven Berghuis (po prawej) i Marcos Rojo (po lewej)
PAP/EPA / PAP/EPA/OLAF KRAAK / Steven Berghuis (po prawej) i Marcos Rojo (po lewej)

Marcos Rojo wciąż czeka na swój pierwszy w tym sezonie ligowy występ w barwach Manchesterze United. Reprezentant Argentyny uciął spekulacje dotyczące jego rzekomego konfliktu z Jose Mourinho.

Z pewnością nie tak obecny sezon wyobrażał sobie Marcos Rojo. Reprezentant Argentyny do tej pory rozegrał tylko dwa mecze w Lidze Europy, lecz wciąż czeka na pierwszy w obecnej kampanii występ w rozgrywkach Premier League w barwach Manchesteru United.

Rojo dwukrotnie był w kadrze na ligowe starcia, ale trener Jose Mourinho nie zdecydował się na wprowadzenie Argentyńczyka z ławki rezerwowych. W letnim okienku transferowym sporo mówiło się o ewentualnym odejściu Rojo z Old Trafford, ale ten ostatecznie pozostał w zespole z Manchesteru.

Brak gry w Premier League podsycił plotki o konflikcie między Argentyńczykiem i Mourinho. Sam zawodnik szybko uciął te doniesienia. - Wiele mówiono, że Mourinho mnie nie potrzebuje, ale on powiedział mi już pierwszego dnia po przybyciu do Manchesteru United, że liczy na mnie i jestem częścią jego planów. On jest bardzo dobrym trenerem. Dużo wymaga, ale podoba mi się sposób jego pracy - przyznał Rojo.

- Muszę pracować dalej, aby wywalczyć sobie więcej okazji do gry. To wszystko czego obecnie chce - dodał Argentyńczyk, który ma ważny kontrakt z Czerwonymi Diabłami do czerwca 2019 roku.

Po siedmiu kolejkach Manchester United zajmuje szóstą pozycję w tabeli Premier League, a na swoim koncie mają 13 punktów. Strata do liderującego Manchesteru City wynosi 5 "oczek".

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zdradził wszystko? Wymowny uśmiech na pytanie o przyszłość w Bayernie

Komentarze (0)