Po ostatniej wyjazdowej porażce w starciu przeciwko Chrobremu Głogów (0:3) w ekipie MKS-u Kluczbork nastroje są dalekie od idealnych. Zespół z Opolszczyzny spadł na ostatnie miejsce w tabeli, a w poniedziałek sztab szkoleniowy odbył długą rozmowę z zarządem klubu, na której przedstawiono ultimatum dotyczące postawy drużyny w dwóch najbliższych meczach.
Pierwsze z nich odbędzie się w sobotę w Kluczborku, gdzie MKS zmierzy się z trzecią w tabeli Chojniczanką Chojnice. Rywal to jedna z rewelacji rozgrywek. W dodatku podopieczni Macieja Bartoszka mają jedną z najlepszych formacji ofensywnych w I lidze. W dwunastu meczach zdobyli 21 bramek, lepsze jest jedynie liderujące Zagłębie Sosnowiec.
Piłkarze MKS-u do starcia z Chojniczanką przygotowują się intensywnie, lecz nie w komplecie. Z powodu kontuzji nadal do gry nie są gotowi Robert Tunkiewicz i Maciej Kowalczyk. Przedłużający się uraz mięśnia-prostownika grzbietu to duży problem dla MKS-u, który od trzech meczów nie zdobył bramki, a Kowalczyk to najlepszy strzelec kluczborskiej ekipy w poprzednim sezonie.
Na domiar złego kontuzji w ostatnim spotkaniu nabawił się Paweł Kubiak, który skręcił staw skokowy. Dobrą informacją dla sztabu szkoleniowego MKS-u jest powrót do treningów Michała Kojdera, lecz najprawdopodobniej w starciu z Chojniczanką 26-latek jeszcze nie zagra.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski [color=#1F497D]
[/color]