Od momentu powstania Ligi Mistrzów (która zastąpiła Puchar Europy) czyli od sezonu 1992/1993 finał tych najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie zawsze odbywał się w jednym z europejskich miast. Być może wkrótce ta reguła przestanie obowiązywać.
Otóż prezydent UEFA Aleksander Ceferin ogłosił, że w najbliższych latach spotkanie decydujące o mianie najlepszej drużyny w Europie może odbyć się na innym kontynencie.
- To tylko pomysł, ale musimy to przedyskutować. Przecież podróż z Portugalii do Azerbejdżanu trwa niemal tyle samo, co z Europy do Nowego Jorku. Dla kibiców nie byłby to problem - powiedział Słoweniec.
- Finał Ligi Mistrzów to produkt najwyższej klasy, dlatego musimy być otwarci i szukać nowych rynków. To wszystko jednak jeszcze projekty - zaznaczył.
- Bardzo ciekawym kierunkiem są na przykład Chiny. Stany Zjednoczone trochę mniej, ale futbol rozwija się tam w bardzo szybkim tempie - ocenił nowy szef UEFA.
Przypomnijmy, że w tym sezonie finał Ligi Mistrzów odbędzie się na Millenium Stadium w Cardiff.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"
Dla UEFA nie liczy sie produkt najwyższej marki, tylko kasa :)