Liczby są oszałamiające: 215 minut, sześć goli i asysta. Lionel Messi do strzelenia jednej bramki potrzebuje średnio 35 minut, a jeśli weźmiemy pod uwagę udział przy golu, to co pół godziny jest zaangażowany w taką sytuację.
To są niesamowite liczby, które Argentyńczyk wykręcił od momentu powrotu po kontuzji. Na początek zagrał z Deportivo La Coruna i na murawie zameldował się na ostatnie 35 minut. Mimo to zdołał trafić do siatki przeciwnika.
Kilka dni później zagrał już od pierwszej minuty przeciwko swojemu byłemu trenerowi Pepowi Guardioli. Messi strzelił trzy bramki Manchesterowi City i dołożył asystę. Miał zatem udział we wszystkich golach zdobytych przez Barcelonę.
W sobotę znów był na ustach wszystkich. Po kontrowersyjnym meczu Barca pokonała Valencię 3:2, a Messi zakończył spotkanie z dwoma trafieniami na koncie.
W całym sezonie Messi strzelił już 14 bramek (na 11 meczów) i dołożył sześć asyst. Maestro.
Messi po powrocie po kontuzji:
Mecz | Gole | Asysty | Minuty |
---|---|---|---|
FC Barcelona - Deportivo 4:0 | 1 | 0 | 35 |
FC Barcelona - Manchester City 4:0 | 3 | 1 | 90 |
Valencia - FC Barcelona 2:3 | 2 | 0 | 90 |
RAZEM: | 6 | 1 | 215 |
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 47. Joanna Jóźwik: nie było mi łatwo, martwiłam się nawet o śniadania [2/3]