Sebastian Mila: Całe życie o tym marzyłem

Tydzień przed derbami Trójmiasta, w wygranym 3:2 meczu z Piastem Sebastian Mila po raz pierwszy w tym sezonie wybiegł na boisko w barwach Lechii. Przyznał on, że całe życie marzył o grze w najważniejszym meczu dla kibiców z Pomorza.

Sebastian Mila w niedzielę zagrał po raz pierwszy w tym sezonie. - Zagrałem po raz pierwszy po kontuzji w 13. kolejce. To wielka satysfakcja. Trener Kalkowski powiedział, że ostatnie trzy tygodnie tak zaprocentowały, że należało mi się wejście na boisko. Cieszę się, że drużyna po raz kolejny pokazała serce i chęć zdobywania punktów. Doping od samego początku do końca był wspaniały. Rodzi się coś fajnego. Małymi kroczkami, po cichu chcemy utrzymywać dobrą dyspozycję - powiedział pomocnik.

Przy wyniku 1:2 Lechia Gdańsk odrobiła stratę z nawiązką i pokonała Piast Gliwice 3:2. - Mamy drużynę gotową na trudniejsze sytuacje. W poprzednim sezonie też potrafiliśmy się podnieść po porażkach. Drużyna jest trochę zahartowana i to jest bardzo fajne. Atmosfera oraz zaangażowanie powoduje, że chcemy by ten sezon ciągle trwał i będziemy pisać nową historię - podkreślił Mila.

Sam Mila dawno nie był widziany na boisku. - Ciężko pracowałem na to, żeby wrócić i móc zagrać w tym sezonie po raz pierwszy. Byłem dobrze przygotowany fizycznie i mentalnie. Wszedłem w dobrym momencie, ale chłopaki mnie wsparli na ławce i na boisku. Wiedzieli, że mogę coś wnieść do drużyny - zauważył.

W następnej kolejce gdańszczanie zagrają z Arką Gdynia. - Dłuży mi się ten sezon do derbów. Wiemy jak to ważne spotkanie dla kibiców, podobnie jak dla nas. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by wygrać. To jednak piłka nożna i dużo czynników wpływa na wynik. Będziemy walczyli o trzy punkty i mam nadzieję, że to nam się uda - zapowiedział.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Trałka: Chcieliśmy grać z kontrataku

{"id":"","title":""}

Za tydzień Mila chciałby wystąpić w jeszcze szerszym wymiarze. - W derbach każdy jest gotowy do gry. To elektryzujące spotkanie dla wszystkich i czekamy na nie z niecierpliwością. Wiemy jak szalenie ważne jest to spotkanie - przypomniał pomocnik. - Każdy zawodnik inaczej odbiera takie mecze. Piłkarze, którzy są spoza Polski inaczej to odbierają niż ja, czy Piotr Wiśniewski. Ja nigdy nie miałem okazji zagrać w takim spotkaniu, a całe życie o tym marzyłem - wyznał Sebastian Mila.

Reprezentant Polski występował natomiast w innych meczach derbowych. - Ja grałem w derbach Dolnego Śląska z Zagłębiem oraz w derbach Wiednia pomiędzy Austrią, a Rapidem. Adrenalina jest bardzo fajna i przychodzi w tygodniu przed meczem. To jest najfajniejsze. Ten tydzień będzie szedł bardzo wolno i będzie nam się dłużyło. Jak przyjdzie zgrupowanie i wyjazd na mecz, to będzie fantastycznie. Ja strzelałem bramki w derbach Wiednia i w derbach Dolnego Śląska. Liczę na to, że i teraz to powtórzę - stwierdził.

Komentarze (6)
avatar
j.kul
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
mila powinien byc w naszej 11 nawet za milika -albo po drugiej stronie grosika -oboje jako skrzydlowi naprawde moglo wy cos wskrzesic 
avatar
Wave Fan Sport
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Seba świetny technik ma wyczucie brakowało go w Lechii 
avatar
kok
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
apeluję o kulturalny doping oby drużyn !!! Pokażmy ,że możemy być normalnymi kibicami a nie matołami i karkami !!! Dodam ,że kibicuję Lechii :) 
avatar
Patr
24.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sebek to jest walczak na drugą połowę i wtedy widoczna jest ta różnica, którą wnosi i niech tak pozostanie.