W Chorzowie kibice potrafią doceniać piłkarskie talenty. Wymagający fani Ruchu mają nowego ulubieńca. W spotkaniu z Koroną Kielce trzeciego gola w trzecim kolejnym meczu zdobył Jarosław Niezgoda. Piłkarz miał również duży udział przy bramce na 2:0. Nic dziwnego, że kibice Niebieskich owacjami na stojąco dziękowali w końcówce zawodnikowi, który został zmieniony przez Patryka Lipskiego. Wcześniej przy Cichej w taki sposób żegnano schodzących z boiska Andrzeja Niedzielana, a później Arkadiusza Piecha. Ostatnio w Chorzowie pupilem fanów był Mariusz Stępiński, który pod koniec sierpnia odszedł z Cichej.
- Mogłem zdobyć więcej goli, ale tyle dobrze, że akcję wykończył Łukasz Moneta. Prowadząc dwoma golami mogliśmy grać z pewnym komfortem. Dla nas nie były ważne rozmiary wygranej, ale sam fakt, że zdobyliśmy trzy punkty. Obyśmy teraz zaczęli tworzyć nową serię, ale dobrą. Tabela jest spłaszczona, wciąż jesteśmy w dolnych rejonach, ale podgoniliśmy stawkę - cieszył się po spotkaniu wypożyczony z Legii Warszawa napastnik.
ZOBACZ WIDEO Rafał Patyra: Nawałce zaczynają się wymykać lejce z rąk