Grzegorz Krychowiak uczy się cierpliwości. Zagrał półtorej godziny w październiku

Getty Images / Jeff Gross / Grzegorz Krychowiak
Getty Images / Jeff Gross / Grzegorz Krychowiak

Ledwie 97 minut dla Paris Saint Germain rozegrał w październiku Grzegorz Krychowiak. Polak uczy się cierpliwości, a ta będzie mu potrzebna.

Po dziesięciu kolejkach Ligue 1 bilans Grzegorza Krychowiaka jest mocno rozczarowujący: 314 minut na 900 możliwych. Polak w weekend przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych i praktycznie nie był brany pod uwagę.

Kolejno wchodzili inni zawodnicy, a reprezentant Polski nawet się nie rozgrzewał. Jego pojawienie się na murawie wchodziłoby w grę tylko wtedy, gdyby kontuzji odniósł któryś z piłkarzy środka boiska.

Unai Emery nie dając Krychowiakowi szansy gry, jasno pokazał, że obecnie jest dopiero piątym wyborem. Marco Verratti, Adrien Rabiot oraz Thiago Motta to trzon jego zespołu. Pierwszym zmiennikiem jest Blaise Matuidi, który sporo może dać drużynie w ofensywie.

Krychowiak ze swoją defensywną mentalnością ma mniejsze szanse na grę. Paris Saint-Germain niemal w każdym meczu jest faworytem i musi atakować, co sprawia, że piłkarzy o innej charakterystyce niż Polak potrzebuje Unai Emery, a Thiago Motta jest praktycznie nie do ruszenia z wyjściowej "jedenastki".

ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?

Dlatego Krychowiak zaczynał mecze w podstawowym składzie z teoretycznie słabszymi rywalami - z Caen czy ostatnim w tabeli Nancy. Wprawdzie wystąpił z Tuluzą, która jest w czubie tabeli, ale Emery zastosował wówczas roszadę, grając trzy dni wcześniej inny mecz.

Polak pojawił się też z Arsenalem, lecz miejsce w składzie znalazło się dla czterech środkowych pomocników. Kiedy PSG straciło gola, to już minutę później Polaka nie było na murawie.

Sporo się mówi ostatnio o Marco Verrattim. W zremisowanym meczu z Olympique Marsylią Włoch z boiska zszedł przed upływem godziny. W kierunku trenera rzucił kilka kąśliwych uwag i siedział później naburmuszony na ławce rezerwowych. W PSG to ważna postać, ale w tym sezonie strzelił zaledwie jedną bramkę i dorzucił jedną asystę. Coraz głośniej spekuluje się, czy Verratti po prostu nie opuści PSG, a wówczas droga do pierwszej jedenastki będzie dużo łatwiejsza dla Krychowiaka.

Komentarze (23)
Drifter328
26.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo kibicuje Grześkowi, jednak niestety ale sprawdza się pesymistyczny scenariusz o którym myślałem kiedy było głośno o jego transferze w czasie euro. Uważam że lepszym wyborem było dla nasz Czytaj całość
Waris
26.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatnio w meczach reprezentacji oglądałem Krychowiaka wydaje mi się że dużo ststystuje mało biega chyba jest mało agresywny.Ale ja jestem lajkiem i mogę się mylić.A trener widzi to samo co ja Czytaj całość
Piotr Matuszowicz
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
On się nadaje tylko do reprezentacji bo nikogo innego NIE MAMY w chwili obecnej. 
avatar
Małgorzata Pelechaty
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
w sumie to nie żałuję "Krychy", miał parcie na wielki klub ,pełen gwiazd ,logiczne było ,że nie pogra w pierwszej 11 ,poza tym już na euro - cieniował ,aż przykro patrzeć ...więcej pokory 
avatar
marian2321
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
pisałem jak przechodził ze sportowo to napewno straci lecz finansowo zyska i potwerdzają sie moje słowa Grzesiek wracaj do Sewilli tam odbudujesz formę