Korona przerwie serię porażek? "Nic innego nam nie pozostało"

Seria sześciu porażek z rzędu ciąży Koronie Kielce. Gracze z województwa świętokrzyskiego przełamania poszukają w wyjazdowym meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. - Musimy teraz pokazać, że potrafimy - mówi bojowo nastawiony Marcin Cebula.

- Mam taką nadzieję, że zagramy dwie dobre połowy. Myślę, że z Legią pokazaliśmy, że potrafimy grać nawet po tych porażkach i z Termalicą wygramy - powiedział przed sobotnim meczem 15. kolejki Lotto Ekstraklasy zawodnik kieleckiej drużyny.

Pomocnik Korony nie martwi się o odpowiednie nastawienie. - Po tylu porażkach motywacji musi wystarczyć. Musimy teraz pokazać, że potrafimy i wierzę, że przez te dwie połowy pokażemy dobry futbol - stwierdził. Dobry występ, okraszony zdobyczą punktową jest konieczny, bowiem licznik porażek bije. - Myślimy tylko o tym, żeby wygrać po tych porażkach. Nic innego nam nie pozostało.

W spotkaniu z Legią (2:4) Marcin Cebula pojawił się na murawie dopiero w 81. minucie. W związku z powrotem po pauzie za kartki Nabila Aankoura również w sobotnim starciu może zabraknąć dla niego miejsca w wyjściowym składzie. - Kto by nie wyszedł da z siebie wszystko, żebyśmy wygrali - uważa i dodaje: - Oczywiście wolę grać od początku, ale jeżeli nie to fajnie byłoby wejść i też dać z siebie wszystko.

Pewną szansą dla niego są problemy zdrowotne Jacka Kiełba. Czy 20-latek widzi się w roli skrzydłowego? - To już zależy od trenera, ale jeżeli mnie wystawi, to nie powinno być z tym problemu, bo grywałem na tej pozycji.

W jaki sposób zawodnicy Sławomira Grzesika chcą zaskoczyć najbliższego rywala? Szczegółowa analiza wideo dopiero przed nimi. Wiadomo jednak, że nie będzie to łatwa przeprawa. - Termalica gra dobrze w piłkę, ale będziemy mieli jeszcze analizę i zobaczymy jak ich rozgryźć - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Kucharczyk: Marzenie to mi się spełni z Barceloną na Camp Nou

Komentarze (0)