Jak informowaliśmy w środę, po meczu Manchesteru City z Barceloną (3:1) w czwartej kolejce Ligi Mistrzów doszło do spięcia pomiędzy piłkarzami gospodarzy a Lionelem Messim. Wszystko miało się wydarzyć w tunelu prowadzącym do szatni obu drużyn.
Bardziej szczegółowe informacje podała hiszpańska telewizja La Sexta. Otóż prowodyrem całej sytuacji był asystent Josepa Guardioli, były piłkarz m.in. Arsenalu Londyn Mikel Arteta.
Gdy Messi czekał w tunelu na sędziego tego spotkania Viktora Kassaia zauważył to Arteta i zwrócił się do niego w słowach: "Dalej głuptasku, idź już i pakuj swoje rzeczy do szatni". Wtedy Argentyńczyk odpowiedział: "głupku, chodź tutaj i staw czoła".
Ostatecznie obie strony rozdzielił napastnik The Citizens Sergio Aguero, który jest prywatnie przyjacielem Messiego.
Dodajmy, że Arteta w latach 1997-2002 był zawodnikiem Barcelony. Trenował w drużynach juniorskich, a następnie w rezerwach, jednak nigdy nie zadebiutował w pierwszym zespole Blaugrany.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Gareth Bale: Dostaliśmy kopa. Zostaliśmy ukarani