Domowy maraton Lechii Gdańsk. Piotr Nowak: Fajnie by było coś zadeklarować

PAP / Dominik Kulaszewicz
PAP / Dominik Kulaszewicz

W sobotę o godzinie 20:30 Lechia Gdańsk podejmie Pogoń Szczecin. Tym spotkaniem piłkarze z Trójmiasta rozpoczną serię trzech spotkań przed własną publicznością.

W ligowej tabeli Lechia Gdańsk jest liderem, natomiast jej najbliższy rywal - Pogoń Szczecin po tym jak w ostatnich trzech meczach zdobył dziewięć punktów, plasuje się na piątej pozycji. - Każdy z naszych piłkarzy mają świadomość tego, że im wyżej jesteśmy, tym większe są oczekiwania. Wszyscy zdają sobie sprawę ze skali trudności spotkań, jakie są w Gdańsku. Pogoń ma kilka indywidualności, ale każdy mecz jest inny. Będziemy skoncentrowani. Po ostatnich derbach było widać piłkarską złość i to dobry prognostyk na sobotę - powiedział Piotr Nowak.

Z Gdyni gdańszczanie wyjeżdżali w minorowych nastrojach. Świat dla Lechii się jednak nie zawalił. - W środę mieliśmy przykład, kto powinien wygrywać, a jakie mogą być wyniki - stwierdził Nowak, przypominając starcie Legii Warszawa z Realem Madryt. - W derbach Flavio postąpił nieodpowiedzialnie, ale musimy być ponad to. Trzeba grać rozumem. Czerwone kartki są niepotrzebne. Statystyki wiele mówią jakie sytuacje mieliśmy, jeśli chodzi o strzelanie bramek. Piłkarska złość jest w nas w dalszym ciągu. To dobra oznaka. Musimy utrzymać dyspozycję na swoim poziomie. Stać nas na 90 minut solidnej piłki i to pokazaliśmy w ostatnim meczu - ocenił.

Trener gdańskiego klubu nie chciał się wypowiadać o derbowym zachowaniu kibiców. - Patrzę tylko na nasz zespół. Kibice są po to, żeby dopingować w taki, czy inny sposób. Można zgadzać się z decyzjami, kwestionować, widzieć w tym problem. Ja uważam, że drużyna musi grać dla kibiców, by mieli oni radość z tego, że mogą ją dopingować. Po to przychodzą ludzie na stadion, nie tylko ci dopingujący. Cieszę się, że mecz tak się zakończył, bo mógł inaczej. Było to piłkarskie święto. Każde derby mają swoje emocje na stadionie, podczas gry i poza stadionem. Nie jestem osobą, która powinna wypowiadać się na ten temat - stwierdził Piotr Nowak.

Przed gdańszczanami trzy mecze z rzędu przed własną publicznością. - Fajnie by było coś zadeklarować. Tę pracę, którą wykonujemy musi przynosić efekty i musimy w to wierzyć i grać konsekwentnie. Ostatnie statystyki biorąc pod uwagę zaangażowanie, determinację, wolę walki i posiadanie piłki są na dobrym poziomie. Stałe fragmenty gry wymagają poprawy. Czasami mi szkoda, bo chłopacy pracują ciężko by wypracować sytuację, a gole tracimy przy prostych akcjach. To nie powinno nam się zdarzać - przestrzegł trener Lechii.

Czy obecną drużynę można określić jako autorską Lechię Piotra Nowaka? - Baza związana z ustawieniem 3-5-2 była wyjściowa. Przez ostatnie miesiące graliśmy pięcioma systemami zaadaptowanymi w zespole. Cieszy, że to grupa 22-23 piłkarzy, która się doskonale rozumie i zdaje sobie sprawę z roli w zespole. To wpływa na chemię pomiędzy sztabem, piłkarzami i klubem. Zawiązała się więź wspólnej integracji. Wiemy na co nas stać i to sprawia radość kibicom - ocenił.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Był Prijo, było party!

[/color]

Komentarze (0)