Zespół Jakuba Błaszczykowskiego przełamał koszmarną passę, ale trener straci posadę?

PAP/EPA / HAY/CITYPRESS24
PAP/EPA / HAY/CITYPRESS24

VfL Wolfsburg po ośmiu kolejnych meczach ligowych bez zwycięstwa przełamał się i pokonał 3:0 SC Freiburg, dzięki czemu uciekł ze strefy spadkowej. Trener Valerien Ismael nie może jednak spać spokojnie.

Francuz, następca zdymisjonowanego po 7. kolejce Dietera Heckinga, rozpoczął pracę z I zespołem VfL Wolfsburg od porażek z SV Darmstadt (1:3) i Bayerem Leverkusen (1:2). Mimo to działacze dali Valerienowi Ismaelowi kolejną szansę, a tę młody trener wykorzystał - Wilki po dublecie Mario Gomeza i trafieniu Ricardo Rodrigueza pewnie wygrały we Freiburgu.

Czy Ismael poprowadzi drużynę również 19 listopada przeciwko Schalke 04? - Valerien jest naszym trenerem, pracujemy we wzajemnym zaufaniu i wszystkim się informujemy. Nie mogę dać jednak gwarancji, że nie postanowimy zatrudnić nowego szkoleniowca - stwierdził dyrektor sportowy Klaus Allofs przed dwutygodniową przerwą w rozgrywkach.

Wiadomo już, że Wolfsburga nie poprowadzi Andre Villas-Boas, który wybrał inną ofertę (Shanghai SIPG). Klub chętnie pozyskałby Pala Dardaia, ale Węgier w trakcie sezonu na pewno nie opuści Herthy BSC. Allofs musi więc z uwagą przeczesywać rynek, chcąc już teraz znaleźć klasowego i doświadczonego trenera.

W spotkaniu z Freiburgiem w roli prawoskrzydłowego wystąpił Jakub Błaszczykowski, który cieszy się zaufaniem Ismaela. Skrzydłowy spisał się poprawnie - nie miał wprawdzie udziału przy golach i nie imponował akcjami indywidualnymi, ale unikał błędów i przy stanie 0:0 wypracował świetną okazję Gomezowi.

ZOBACZ WIDEO Atletico pokonane, dwa gole Realu Sociedad. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)