Ogromny rozdźwięk w reprezentacji. Robert Lewandowski nie jest wyeksploatowany

Dobry omen przed Rumunią: listopad szczęśliwy dla Polski

Często spotykanym argumentem jest to, że Robert Lewandowski jest mocno eksploatowany w klubie, ale jak się okazuje - na tle innych reprezentantów nie wygląda to źle. Dla Bayernu Monachium rozegrał w tym sezonie 16 meczów i spędził na murawie 1374 minuty, co daje mu dopiero siódmy wynik spośród graczy z pola (bramkarze nie zostali uwzględnieni).

Zdecydowanie najwięcej minut zgromadził Igor Lewczuk, bo aż 1830. Rozpoczynał sezon w Legii Warszawa i "nabił" sobie mnóstwo czasu spędzonego na murawie właśnie w mistrzu Polski. Jednak w Bordeaux również jest podstawowym graczem.

Jeśli wziąć pod uwagę tylko liczbę meczów, to na pierwszym miejscu znajduje się Kamil Wilczek. Napastnik Broendby często jest jednak zmieniany w trakcie spotkań i dlatego w ogólnym rozrachunku spędził mniej minut na boisku niż Igor Lewczuk.

Niestety wielu kadrowiczów nie gra w swoich klubach. Najlepszymi przykładami są Bartosz Kapustka oraz Grzegorz Krychowiak. Pierwszy z nich po transferze do Leicester City, ani razu nie pojawił się w oficjalnym meczu Lisów w seniorskim zespole. Jedyne minuty jakie zaliczył, to były jeszcze w barwach Cracovii. "Mózg" naszej reprezentacji, Krychowiak, w Paris Saint Germain jest tylko rezerwowym i nie pojawił się w żadnym z ostatnich trzech meczów w Ligue 1.

Martwić może również liczba minut Kamila Grosickiego - zaledwie 537. W Stade Rennes często jest tylko rezerwowym i jako zmiennik pojawia się na murawie. Piotr Zieliński mimo że ma na koncie aż 15 meczów, to jednak dało mu to ono ponad 700 minut.

ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzji