Do przerwy Anglicy prowadzili po trafieniu Daniela Sturridge'a. W drugiej połowie piłkarze dowodzeni przez Garetha Southgate'a zdobyli jeszcze dwa gole, a ich autorami byli Adam Lallana i Gary Cahill.
- Byliśmy niechlujni i w przerwie powiedzieliśmy sobie kilka rzeczy. Trener również powiedział swoje - zdradził w rozmowie z ITV Lallana.
- W drugiej połowie w odpowiednim czasie zdobyliśmy gole. Trener zapewnił nam stabilizację. Jego przyszłość nie leży w naszych rękach, chcieliśmy zagrać najlepiej jak potrafimy i zdobyć trzy punkty - dodał.
Anglicy prowadzą w swojej grupie eliminacyjnej z dorobkiem 10 punktów. We wtorek zmierzą się w meczu towarzyskim z Hiszpanią.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Przywróciliśmy wiarę sobie i kibicom