Skarga na wybory? Boniek: Są śmieszni. Majdan: Nic nie wiemy

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

- Zawsze wiedziałem, że są słabi. Ale że śmieszni - pisze na Twitterze Zbigniew Boniek o swojej wyborczej opozycji, która miała zaskarżyć metodę głosowania wyborach na szefa PZPN. Radosław Majdan: Nie sądzę, żeby jakieś pismo wpłynęło.

Cały wpis prezesa PZPN wygląda tak:

Przypomnijmy. Kontrkandydat Zbigniewa Bońka w niedawnych wyborach, czyli Józef Wojciechowski i jego ludzie od początku byli przeciwni, żeby głosowanie odbyło się za pomocą elektronicznych maszynek. Uważali, że ten sposób delegaci nie mają dyskrecji, że będzie można potem łatwo dojść, kto jak głosował. Wojciechowski uważał, że głosowanie powinno odbyć się za pomocą kartek wrzucanych do przezroczystej urny. Gdy delegaci zdecydowali inaczej, ostentacyjnie opuścił wybory.

- Zastanowię się z prawnikami, czy będziemy składać skargę - mówił wtedy.

Głównymi sztabowcami Wojciechowskiego byli wówczas byli piłkarze Cezary Kucharski oraz Radosław Majdan. To oni wymyślili kampanię biznesmena, to oni byli "mózgami" całego przedsięwzięcia. I obaj są zaskoczeni wpisem Bońka.

- Skarga na maszynkowe głosowanie? Nic mi o tym nie wiadomo. Nie sądzę, żeby jakaś skarga wpłynęła - mówi nam Majdan. I nie sądzi też, żeby to Józef Wojciechowski sam z siebie cokolwiek zaskarżał.

- Nic nie wiem - przekonuje Kucharski.

Zbigniew Boniek zdecydowanie wygrał wybory na szefa związku stosunkami głosów 99 do 16.

ZOBACZ WIDEO Słoweński dziennikarz: Wygrana z Polską może być ambitnym życzeniem (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: